Kraj

Poznań: Lalka z wizerunkiem abp. Marka Jędraszewskiego. Kontrowersyjny wyrok sądu

2024-10-09

Autor: Jan

Sprawa, która bulwersuje polską opinię publiczną, dotyczy wydarzeń z sierpnia 2019 roku. Podczas wyborów Mr Gay Poland w Poznaniu, Marek M., występując jako drag queen Mariolkaa Rebell, zaprezentował dmuchaną lalkę z wizerunkiem abp. Marka Jędraszewskiego. W momencie, gdy odtwarzano piosenkę "zabiłam go", mężczyzna symulował podcięcie gardła duchownego, a do tego z użyciem sztucznej krwi.

Sytuacja doprowadziła do oskarżeń o publiczne nawoływanie do zabójstwa oraz zniewazenie abp. Jędraszewskiego, co budzi kontrowersje w kontekście wolności artystycznej i wypowiedzi LGBT. Prokuratura postawiła mu poważne zarzuty, za które groziło mu do trzech lat więzienia.

Pierwszy proces rozpoczął się w 2021 roku, a Marek M. nie przyznał się do winy, twierdząc, że jego występ miał na celu uwypuklenie problemów dotyczących mowy nienawiści wobec społeczności LGBT, których źródłem były wcześniejsze kontrowersyjne wypowiedzi abp. Jędraszewskiego na temat "tęczowej zarazy".

W czerwcu 2022 roku poznański sąd rejonowy uniewinnił oskarżonego, jednak prokuratura złożyła apelację, a potem kasację do Sądu Najwyższego. W 2023 roku SN częściowo uwzględnił kasację, uchylając wcześniejsze wyroki i kierując sprawę z powrotem do sądu rejonowego.

Po wznowieniu postępowania w wrześniu 2023 roku, sąd, kierując się ochroną dobrego imienia abp. Jędraszewskiego, uznał, że oskarżenie mogło rzeczywiście nosić cechy zniewazenia, a nie nawoływania do zabójstwa, co spowodowało, że proces odbył się w trybie niejawnym.

W środę, 25 października 2023 roku, sąd raz jeszcze uniewinnił Marka M., uznając, że nie było dowodów na to, że jego występ miał charakter nawoływania do zabójstwa czy znieważania abp. Jędraszewskiego. Sędzia podkreśliła, że jego działania były częścią artystycznej ekspresji, a nie intencjonalne poniżanie hierarchii kościelnej.

Warto zauważyć, że cała sprawa wywołała szeroką debatę w mediach i wśród publiczności, dotycząca granic wolności słowa w kontekście sztuki i religii. Abp Jędraszewski stał się postacią kontrowersyjną, a jego wypowiedzi przyciągały krytykę w środowisku LGBT oraz wśród wielu publicystów. Sędzia wskazała, że jako hierarcha, abp Jędraszewski musi liczyć się z różnorodnymi reakcjami na swoje wypowiedzi, w tym także z krytyką i satyrą.

Obrońca oskarżonego wskazał, że z uwagi na dotychczasowy bieg sprawy oraz zmiany w atmosferze politycznej, zgadza się z wyrokiem i jest zdumiony, że sprawa wciąż się toczy. Na koniec sędzia przypomniała, że przestrzenie sztuki i krytyki społecznej są częścią demokratycznego społeczeństwa i powinny być chronione przed nadmierną cenzurą.