Władimir Putin zatwierdził budżet federalny Rosji, który przewiduje rekordowy wzrost wydatków na obronność do 13,5 bln rubli (około 518 mld zł). Przeznaczenie 32,5% budżetu na zbrojenia, w porównaniu do 28,3% w 2024 roku, rodzi pytania o przyszłość rosyjskiej gospodarki.

Według Piotra Araka, głównego ekonomisty VeloBanku, 2025 rok może być decydujący. Inflacja wciąż się utrzymuje, a gospodarka może stanąć na skraju recesji. - Zakładając, że sankcje pozostaną w mocy, a ceny ropy będą w przedziale 70-80 dolarów, Rosja może mieć niewiele funduszy na kontynuację wojny - powiedział Arak.

Ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Piotr Dzierżanowski, wskazał na rosnące problemy gospodarcze w 2025 roku, twierdząc, że nie widać jeszcze panicznych reakcji, ale wciąż pojawiają się obawy o przyszłość rosyjskiej gospodarki, która nie może się przestawić na nowe tory bez dużych kosztów.

Kryzys w Rosji nabiera tempa. Wielu ekonomistów zauważa „pełzający kryzys”, mimo że niektóre międzynarodowe prognozy przewidują wzrost PKB o 3% w tym roku i 1% w przyszłym. Jednakże spadek bezrobocia poniżej 3% i inflacja sięgająca 8% demonstrują, że sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana.

Ceny podstawowych produktów rosną drastycznie. Na przykład, kilogram ziemniaków kosztuje obecnie o 73% więcej niż na początku roku, a masło wzrosło o 30%. Rosyjski rząd zmienił nawet wskaźniki ubóstwa, aby zmniejszyć liczbę obywateli klasyfikowanych jako żyjący w biedzie.

Nie ma wskazania na nagły krach, według ekspertów kryzys będzie się nawarstwiać. Rosja wprowadziła zmiany w systemie podatkowym i zwiększa lokalne daniny, co może doprowadzić do narastającego niezadowolenia społecznego.

Dwa kluczowe punkty zwróciły uwagę Dzierżanowskiego; po pierwsze, znaczne cięcia w funduszach na politykę społeczną, które zmniejszono o ponad 15%. Po drugie, w momencie, gdy spadną wydatki na socjal, zaczyna pojawiać się niepokojąca wizja niskich emerytur.

Coraz częściej Rosjanie ukrywają koszty wojenne w innych kategoriach budżetowych, co może znaczyć, że sytuacja będzie jeszcze gorsza. Choć obecnie nie obserwuje się protestów, zwiększone wydatki na bezpieczeństwo mogą świadczyć o obawach rządu przed ewentualnymi zamieszkami w przyszłości.

Eksperci przewidują, że Rosja z trudem przetrzyma nadchodzący kryzys i może być zmuszona do poszukiwania wsparcia u Chin, co z kolei może wpłynąć na geopolityczną równowagę. Jeżeli te scenariusze się potwierdzą, 2025 rok może okazać się przełomowy, nie tylko dla Rosji, ale również dla światowego rynku.

Przykład Iranu pokazuje, że nawet surowe sankcje nie muszą zniszczyć kraju, który ma dostęp do zasobów. W międzyczasie, Putin może stracić poparcie, jeżeli nie zdoła zrealizować obietnic dotyczących przywrócenia imperialnej roli Rosji.

Taki scenariusz w obliczu narastających problemów gospodarczych mógłby zakończyć się wewnętrznymi przetasowaniami w Rosji, co byłoby potężnym wstrząsem dla społeczeństwa. Obserwując rozwój sytuacji, wielu zadaje sobie pytanie, czy Putin naprawdę znajduje się w pułapce, z której nie potrafi się wydostać.