Rafał Trzaskowski, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, odnotowuje zauważalny spadek poparcia w ostatnich sondażach, które ujawniają nowe trendy w jego kampanii wyborczej. Jak zauważył Michał Piedziuk z Polityki Insight, może to być skutkiem zmiany strategii prowadzonej przez kandydata KO.

Ekspert zaznaczył, że Trzaskowski "uśmiecha się powoli do prawej strony", co może być próbą przyciągnięcia wyborców z Centrum i Prawej. Niestety, wywołuje to niepewność wśród tradycyjnych wyborców lewicowych, którzy mogą odebrać te ruchy jako niewiarygodne.

Trzy opublikowane w tym tygodniu sondaże pokazują, że Trzaskowski traci przewagę nad Karolem Nawrockim, prowadzącym własną kampanię. Ten spadek może być jeszcze bardziej niepokojący dla Platformy Obywatelskiej, biorąc pod uwagę, że zaledwie kilka tygodni temu Trzaskowski cieszył się znacznie większym poparciem. Przykładowo, podczas jednej z ostatnich konferencji prasowych wypowiedział się na temat obowiązkowych lekcji edukacji zdrowotnej, sugerując, że powinny być one dobrowolne.

Oprócz tego, jego ostatnie wypowiedzi związane z warunkami przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej i NATO, skupione na rynku rolnym, jeszcze bardziej potwierdzają jego zwrot w stronę prawicy. "Trzaskowski uśmiecha się do rolników, którzy od lat wspierają PiS", podkreśla Piedziuk.

Ekspert zwraca uwagę na to, że zmiana retoryki mogłaby nie być spójna z całą dotychczasową narracją Trzaskowskiego. Przez lata był on bowiem osobą utożsamianą z lewicowymi postulatami i ruchami progresywnymi, a jego zaangażowanie w Marsze Równości pokazuje, że niekiedy jego postawy były diametralnie różne od aktualnych strategii.

Z pewnością nie można przeceniać możliwości utraty poparcia ze strony lewicowego elektoratu, który może uznać próby zmiany kursu Trzaskowskiego za nieautentyczne. Co więcej, szczególną uwagę ekspertów zwraca również pozycja Władysława Kosiniaka-Kamysza, lidera PSL, który staje się kluczowym graczem na scenie politycznej. Jego blokowanie kluczowych ustaw i wyrażanie opinii na temat edukacji zdrowotnej mogą w przyszłości wpłynąć na dynamikę w koalicji. Kosiniak-Kamysz, podkreślając rolę PSL jako kogoś, kto utrzymuje równowagę w rządzie, może stać się jeszcze bardziej znaczącą postacią, zwłaszcza że Tusk nie wydaje się mieć dużej woli do przeforsowywania bardziej kontrowersyjnych postulatów, takich jak aborcja czy związki partnerskie.

W tej sytuacji Trzaskowski musi być bardzo ostrożny, by nie zrazić do siebie różnych grup wyborców. Czy jego strategia doniesie efekty, czy może doprowadzi do dalszego osłabienia koalicji? Tylko czas pokaże.