Rebeliancka ofensywa w Syrii przybiera na sile, a sytuacja staje się coraz bardziej napięta. Według informacji z syryjskich i arabskich służb, Baszszar al-Asad nie uciekł z kraju, mimo wcześniejszych spekulacji. W ostatnich dniach jego bliscy, w tym dzieci i żona, wyjechali do Rosji, a szwagrowie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Również przedstawiciele Egiptu i Jordanii namawiali Asada do opuszczenia Syrii oraz utworzenia rządu na uchodźstwie.

W wyniku ofensywy rewolucjonistów, zwłaszcza islamistycznego ruchu Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), siły lojalne reżimowi Asada szybko tracą kontrolę nad kluczowymi terenami, takimi jak Aleppo i Hama. Co więcej, kurdyjskie Syryjskie Siły Demokratyczne, wspierane przez Stany Zjednoczone, przejęły kontrolę nad Dajr-az-Zaur, co potęguje niepokoje reżimu.

Przyszłość władzy Asada zależy od nadchodzącej bitwy o Homs, której kontrola jest kluczowa dla utrzymania lądowego połączenia między Damaszkiem a nadmorskimi bastionami alawitów. Utrata Homs strożym Asada przed poważnymi konsekwencjami politycznymi oraz militarnymi.

Oprócz tego, w zachodniej prowincji Latakia znajdują się rosyjskie bazy wojskowe, a według raportów Bloomberg, Rosja, która do tej pory wspierała Asada, nie planuje udzielić mu pomocy, a wojska Asada raczej wycofują się niż walczą o pozycje. To oznacza, że sytuacja może przerodzić się w kolejny kryzys humanitarny.

Arabskie państwa, takie jak ZEA, Egipt, Jordan, i Irak, które niedawno znormalizowały relacje z Asadem, obecnie są zaniepokojone jego upadkiem i potencjalną destabilizacją regionu. Co więcej, z informacji wynika, że zwróciły się z odmową wobec prośby Asada o wsparcie wywiadowcze i dostawy broni. Czy Asad zdoła obronić swój reżim, czy też czeka go polityczna klęska? Śledźcie najnowsze wydarzenia, aby dowiedzieć się więcej!