Odkryto poważne pęknięcia kadłubów w belgijskich transporterach opancerzonych Piranha IIIC, bojowych wozach piechoty DF30 oraz wozach wsparcia ogniowego DF90. To dramatyczne odkrycie ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa belgijskich sił zbrojnych.

Zespół belgijskiej armii, współpracując z producentem, firmą GDELS-Mowag, intensywnie bada przyczyny tych usterek, które mogą poważnie wpłynąć na użyteczność floty. Szczególnie zaskakujące jest, że problemy zostały ujawnione zaledwie kilka tygodni po tym, jak pojazdy trafiły do eksploatacji, co rodzi pytania o jakość produkcji oraz bezpieczeństwo użytkowników.

Pierwsze sygnały wskazujące na pęknięcia przedstawiono w połowie października. Zgłoszenie problemu na platformie X wywołało burzę w mediach społecznościowych, gdzie internauci domagają się wyjaśnień i działań naprawczych.

Zainteresowanie tym tematem rośnie w kontekście rosnących napięć geopolitycznych, w których Rosja intensyfikuje swoje działania militarne. Czy Belgia ma wystarczające zaplecze do obrony przed potencjalnymi zagrożeniami? W obliczu takich wydarzeń, bezpieczeństwo użycia sprzętu wojskowego staje się priorytetem dla władz.

W wyniku problemów zdecydowano się na wycofanie z eksploatacji niektórych uszkodzonych jednostek. W 2019 roku wycofano już 11 pojazdów, a obecnie z 138 wozów, które zostały wprowadzone do służby, 127 wciąż jest używanych. Władze zapewniają, że szczegółowe inspekcje floty mają na celu potwierdzenie bezpieczeństwa pozostałych jednostek. Priorytetem jest ochrona żołnierzy, dlatego decyzja o wycofaniu może być niezbędna.

Pojazdy Piranha IIIC, wprowadzone do służby w 1996 roku, cieszą się opinią solidnych jednostek z wysokim poziomem ochrony załogi, jednak teraz pojawia się pytanie, jak długo będą mogły pełnić swoją rolę. Belgijska armia planuje modernizację, w której kluczowe będą nowe Jaguary i Griffony, co z pewnością może wpłynąć na zdolności operacyjne sił zbrojnych.

W planie jest pozyskanie 382 egzemplarzy VBMR Griffon oraz 60 bojowych wozów rozpoznawczych EBRC Jaguar. To może być kamieniem milowym w modernizacji belgijskiego wojska, zastępując starzejące się Piranha oraz minoodporne wozy Dingo 2. To wzmacnia nie tylko moce militarne Belgii, ale przyczynia się do zwiększenia stabilności w regionie.

Kiedy nowe pojazdy trafią do służby? Belgię czeka ambitny projekt, który może zdeterminować przyszłość jej sił zbrojnych w obliczu rosnących zagrożeń ze strony wschodniego sąsiada.