W lutym 2025 roku Chiny zwiększyły import rosyjskiego aluminium do rekordowych 491 milionów dolarów. Jak podaje "Kommiersant", udział Rosji w chińskim rynku aluminium wzrósł do 36,3 proc. To najwyższy poziom w historii dwustronnej wymiany handlowej.

Zarówno Malezja, jak i Tajlandia również zyskały na znaczeniu jako dostawcy aluminium do Chin, osiągając odpowiednio 11 proc. i 10,5 proc. Udziału. Import aluminium przez chińskie firmy wzrósł o 15 proc. rok do roku, osiągając wartość 1,35 miliarda dolarów.

Jednakże na globalnym rynku aluminium pojawia się nowy problem. Unia Europejska wprowadziła zakaz importu rosyjskiego aluminium, co może wpłynąć na światowe ceny surowca. Zakaz ten dotyczy zarówno aluminium pierwotnego, jak i przetworzonego, z rocznymi kwotami importowymi wynoszącymi 275 tys. ton.

Według analityków, cytowanych przez "Kommiersanta", ograniczenia te nie powinny znacząco wpłynąć na działalność firmy Rusal, która jest głównym producentem aluminium w Rosji. Pomimo sankcji, Rusal odnotował w 2024 roku zysk netto na poziomie 803 milionów dolarów, co stanowi niemal trzykrotny wzrost w porównaniu do zysku 282 milionów dolarów z roku 2023.

Eksperci przewidują, że wzrost importu rosyjskiego aluminium do Chin może być wynikiem rosnącego zapotrzebowania na ten surowiec w krajach azjatyckich, które starają się uniezależnić od dostaw z Europy. Warto również dodać, że w miarę jak potężne chińskie produkty technologiczne stają się coraz bardziej wszechobecne, zapotrzebowanie na aluminium może jeszcze wzrosnąć.

Jak wpłynie to na przyszłość rynku aluminium? To pytanie, na które odpowiedzi możemy szukać w nadchodzących latach.