Świat

Rosjanie strzelali na Morzu Śródziemnym - Co się naprawdę wydarzyło?

2024-12-05

Autor: Agnieszka

Rosja od lat utrzymuje swoją obecność militarną na Morzu Śródziemnym z bazą operacyjną w syryjskim porcie Tartus, gdzie znajduje się 720. Punkt Zabezpieczenia Materiałowo-Technicznego. Ta lokalizacja jest istotnym elementem Zgrupowania Wojsk (Sił) Zbrojnych Rosji w Syryjskiej Republice Arabskiej, które obejmuje również 555. Grupę Lotnictwa, wspierającą działania syryjskich sił rządowych.

Na początku października 2023 roku, globalne media doniosły o „ucieczce” rosyjskich okrętów z portu Tartus. Po dalszym śledztwie wyszło na jaw, że okręty te w faktach wzięły udział w zaplanowanych ćwiczeniach morskich, które miały na celu wzmocnienie i sprawdzenie zdolności bojowych Floty, prowadzone przez głównego dowódcę MW Rosji.

W kontekście wzrastających napięć związanych z konfliktem w Ukrainie, Turcja w lutym 2022 roku zamknęła cieśniny Bosfor i Dardanele, ograniczając dostęp Floty Czarnej do Morza Czarnego. Od tamtego czasu, rosyjskie zgrupowanie na Morzu Śródziemnym stało się bardziej elastyczne, z rotacjami okrętów z innych flot.

Obecnie w rejonie tym Rosja posiada m.in.: - okręt podwodny B-261 Noworossijsk (555) z Floty Czarnomorskiej, - fregaty Admirał Floty Sowietskowo Sojuza Gorszkow (454) oraz Admirał Gołowko (456) z Floty Północnej, - fregatę Admirał Grigorowicz (494) z Floty Czarnomorskiej, - kutry patrolowe oraz zbiornikowce z różnych flot, w tym specjalistyczne jednostki badawcze jak Jantar.

Ćwiczenia morskie obejmowały strzelania rakietowe i torpedowe, w których uczestniczyło około 1000 żołnierzy oraz 24 statki powietrzne. Wśród użytych maszyn znalazł się MiG-31I z rakietą Kindżał, chociaż nie została ona wystrzelona.

W ramach tych działań, rakiety zostały wystrzelone z okrętów nawodnych, okrętu podwodnego oraz nadbrzeżnych wyrzutni. Z freqat wystrzelono hipersoniczne rakiety Cirkon, a także rakiety Kalibr-Pł z okrętu podwodnego. Ćwiczenia miały na celu demonstrację zdolności do przeprowadzania ataków z Morza Śródziemnego zarówno na cele morskie, jak i lądowe.

Okręty rosyjskie zademonstrowały również posiadanie lądowych wyrzutni systemu Bastion, mogących kierować ataki na cele z morskiej bazy w Tartus. Co więcej, bazy są odpowiednio chronione przez różne systemy obronne, w tym systemy przeciwlotnicze.

Władze Kremla starają się uzyskać stały rozwój floty, ale z powodu wyzwań finansowych i technologicznych postępy te są powolne. W ostatnich latach do służby wprowadzone zostały nowe fregaty, w tym te zdolne do wystrzeliwania rakiet Cirkon. Mimo tego, rosyjska flota zmaga się z długotrwałym spowolnieniem rozwoju.

W miarę jak stale trwają ćwiczenia i inne operacje MW Rosji, globalne napięcia w regionie coraz mocniej odczuwalne mogą stać się przyczyną dalszych kompleksowych zmian w równowadze morskiej w regionie Morza Śródziemnego. Jak widać, Rosjanie starają się na nowo przypomnieć światu o swojej obecności na wodach mórz i oceanów.Pytanie, co dalej?