Prezydent USA Joe Biden planuje rozmowę z premierem Izraela Binjaminem Netanjahu, która ma dotyczyć izraelskiego ataku odwetowego na Iran. Spotkanie odbędzie się w środę rano czasu amerykańskiego i jest to ich pierwsza rozmowa od dwóch miesięcy, jak donosi Axios.

Dlaczego to jest kluczowe?

Stany Zjednoczone są zaniepokojone możliwością, że intensywne ataki Izraela mogą sprowokować Iran do odwetu, co mogłoby prowadzić do znacznej eskalacji napięcia na Bliskim Wschodzie. Taki rozwój sytuacji mógłby dotknąć nie tylko region, ale również mieć globalne reperkusje, szczególnie w kontekście bezpieczeństwa energetycznego.

Co planuje Izrael?

Izraelskie źródła wskazują, że planowany odwet ma być znaczący, z możliwością przeprowadzenia ataków powietrznych oraz tajnych operacji w Iranie. Wśród rozważanych celów są irańskie obiekty naftowe, co może mieć ogromny wpływ na światowy rynek ropy. Konsultacje dotyczące tych działań odbywają się na najwyższych szczeblach izraelskiego rządu, co świadczy o powadze sytuacji.

Jakie cele stawia sobie administracja USA?

Administracja Bidena zamierza wykorzystać rozmowę z Netanjahu jako okazję do ustalenia pewnych „granic” dla izraelskiego odwetu. Kluczowym celem USA jest zapobieżenie nieproporcjonalnym działaniom, które mogłyby prowadzić do dalszej eskalacji konfliktu oraz do zadania strat niewinnym cywilom.

Odwołana wizyta ministra obrony Izraela

Planowana wizyta izraelskiego ministra obrony Jo'awa Gallanta w Waszyngtonie została odwołana na żądanie Netanjahu. To może wskazywać na narastające napięcie i pilność spraw związanych z planowanym atakiem odwetowym na Iran.

Dodatkowe informacje

W kontekście tej sytuacji warto zauważyć, że Iran zwiększył swoje działania w regionie i zyskał sojuszników w postaci Hezbollah w Libanie oraz niektórych grup militia w Iraku. Ta współpraca może znacząco wpłynąć na dalszy rozwój wypadków, a region Bliskiego Wschodu wydaje się stawać coraz bardziej niestabilny.

Czy ta rozmowa na szczycie przyniesie oczekiwany spokój, czy raczej zaostrzy konflikt? Obserwatorzy z niecierpliwością czekają na rezultaty.