Polska w obliczu rosnącego problemu! Gdy zamiast urlopu można wziąć zwolnienie lekarskie, rynek L4 cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Wystarczy krótka rozmowa na czacie, aby uzyskać diagnozę i zwolnienie, co z jednej strony świadczy o elastyczności systemu, a z drugiej staje się prawdziwą zmorą dla pracodawców.

Teleporady jako masowa produkcja

Czas teleporad przekształcił się w prawdziwą fabrykę L4, gdzie lekarze wydają zwolnienia bez żadnej skruchy. Na baczności czuwają eksperci z firmy doradczej Conperio, która rokrocznie kontroluje zgodność wykorzystywania L4. W jednym z przypadków, w zakładzie produkcyjnym w Szczecinie, trzech lekarzy wystawiło setki zwolnień dla pracowników, co było szokującym nadużyciem.

- Nasze kontrole ujawniły, że jeden z lekarzy wystawił ponad 160 zwolnień w zaledwie miesiąc – mówi Mikołaj Zając, prezes Conperio. Taki proceder wiąże się z ogromnymi kosztami dla pracodawców: tylko w tym przypadku oszacowano straty na 1,5 miliona złotych!

Finansowe interesy na chorobowym

Ceny za “usługę” wystawiania L4 wahają się od 200 do 300 złotych. Warto zadać pytanie, czy takie sytuacje są powszechne? Okazuje się, że tak! Wiele osób „na zwolnieniu” przebywało w zupełnie innych miejscach, a niektórzy zostali przyłapani na wykonywaniu pracy na czarno, co zostało udokumentowane przez kontrolerów.

Groźne zmiany w przepisach

Niepokojące jest również to, że w planowanych nowych przepisach wyszła propozycja, aby pracownik, który jest chory, mógł - za zgodą lekarza - pracować w innych firmach. Taka zmiana zwiększyłaby liczbę nadużyć i stworzyłaby dodatkowe pole do oszustw, na które już teraz narzekają pracodawcy.

Jak twierdzi Mikołaj Zając, wprowadzenie tych przepisów będzie zachętą do poszukiwania fikcyjnych zwolnień, co może prowadzić do zaostrzenia procederu zatrudniania fikcyjnego w celu osiągania korzyści materialnych.

Co dalej?

Temat nadużyć związanych z L4 jest ciągle aktualny i rodzi wiele pytań o przyszłość systemu opieki zdrowotnej w Polsce. W miarę jak pracodawcy walczą z falą oszustw, niezbędne są jasne regulacje i surowsze kontrole. W końcu kto nie ma ochoty na łatwy zysk, idąc na skróty? Czy zostanie to powstrzymane? Pozostaje nam obserwować rozwój sytuacji na rynku pracy w Polsce.