Nauka

Skończmy z mówieniem: "wszystko będzie dobrze". To patopsychologia

2024-11-18

Autor: Michał

Czas przestać żyć w iluzji, że nasze pragnienia zawsze się spełnią. Wiele osób myśli, że jeśli wystarczająco mocno czegoś pragną, to na pewno to osiągną. W przypadku turystów, którzy spotkali niedźwiedzie w Tatrach, zadziałał mechanizm, który często towarzyszy nam w sytuacjach zagrożenia. Witają nas śmiechem, bo nie chcą przyznać się do strachu. Gdyby jednak przyznali, że się boją, zyskali by więcej odwagi i mogli uniknąć na przykład niebezpiecznych sytuacji.

Potrzebujemy socjologicznej analizy naszego strachu. Przykład? Mężczyźni, którzy wracając do domu po zmroku, czują się zobowiązani do stawienia czoła zagrożeniu. Kryją w sobie przekonanie, że muszą być dzielni, co często prowadzi do tragicznych wyborów. Dlaczego nie powinniśmy słuchać naszego instynktu? Takie przekonania są nie tylko w Polsce, lecz także na całym świecie.

Media umacniają w nas poczucie, że wszystko jest pod kontrolą. Jeśli nie klikamy w pozytywne informacje, to nieustannie podsycamy swoją paranoję o otaczającym nas niebezpieczeństwie. To złudzenie, które niestety staje się normą. Warto zauważyć, że w przeszłości każde większe niebezpieczeństwo było dramatyzowane. Przykładem są lata 90., kiedy to telewizyjne wiadomości ukazywały przerażające obrazy brutalnych przestępstw, przez co społeczeństwo stało się bardziej lękliwe.

Jednak sprawy obecnie wyglądają lepiej. Świat stał się znacznie bezpieczniejszy, a jednak my wciąż czujemy rosnący strach. Mamy do czynienia z fałszywym poczuciem zagrożenia, które potęgują media społecznościowe. Szokujące i negatywne wiadomości przyciągają naszą uwagę, a to prowadzi do zniekształconego obrazu rzeczywistości.

Zamiast powtarzać frazesy w stylu „wszystko będzie dobrze”, powinniśmy przyjąć bardziej realistyczną perspektywę na nasze życie. W erze globalnego ocieplenia i zbliżających się kryzysów, takich jak migracje ludności, nadmiar optymizmu może być niebezpieczny. Czym prędzej uświadomimy sobie problemy, które mogą nas dotknąć, tym lepsi będziemy w ich rozwiązywaniu.

Niech przykładem będą osobistości, które brały na siebie ryzyko w trudnych warunkach, taka jak Marek Kamiński. Kiedy się wycofał z wyprawy na biegun południowy, uratował swoje życie i z pewnością życia innych. Warto docenić mądrość, a nie brawurę. Musimy znaleźć równowagę między odwagą a rozważnością. Skończmy z mówieniem fałszywych obietnic i zacznijmy działać na rzecz bezpieczeństwa, dla nas samych i naszych bliskich. Poznajmy rzeczywistość, aby lepiej się mądrze poruszać w nieprzewidywalnym świecie.