Drogie wyprawy ministra sportu!

Sławomir Nitras, który zajmuje stanowisko ministra sportu i turystyki od grudnia 2023 roku, ma na swoim koncie niewiarygodne wydatki związane z podróżami służbowymi. Jak wynika z raportu, który sporządził Radosław Karbowski, pieniądze wyłożone na delegacje przekraczają 105 tysięcy złotych!

150 tysięcy na konflikty i kontrowersje!

Pierwsze miesiące Nitrasa w urzędzie to pasmo nieustannych konfliktów z różnymi instytucjami, jak PZPN czy Radosław Piesiewicz. Ministra wyróżniają także kontrowersyjne pomysły, które wzbudzają wiele emocji wśród sportowców i kibiców.

Jakie propozycje wywołały burzę?

Nazwijmy niektóre z jego dziwnych innowacji. Na przykład, wprowadzenie trzydziestoprocentowych parytetów w związkach sportowych czy program Klub Pro, który uzależnia dofinansowanie dla klubów od osiąganych wyników. W praktyce może to prowadzić do tego, że młodzi piłkarze będą bardziej skupiać się na taktykach niż na nauce podstawowych umiejętności, jak drybling!

Ile w końcu kosztowały te delegacje?

Z analizy wynika, że główną część kosztów, bo aż 49 868 zł, pochłonęły wydatki na paliwo, przy czym minister przebył samochodami aż 33 132 kilometry! Do tego należałoby doliczyć około 4263 zł za taksówki i 7503 zł za wynajem aut. Co ciekawe, Nitras miał również do dyspozycji ministerialną limuzynę!

Kosmiczne wydatki na loty!

Jeśli myśleliście, że to koniec wydatków, to czeka was zaskoczenie! Na krajowe połączenia lotnicze minister wydał aż 55 896 zł za 76 lotów. To niezwykle wysokie kwoty w obliczu sytuacji finansowej w kraju.

Czekamy na więcej kontrowersji!

Jak widać, Sławomir Nitras nie boi się wydawać publicznych pieniędzy na swoją działalność. Ciekawe, jak na te kwoty zareagują obywatele i czy minister zdoła zmienić wizerunek polskiego sportu, czy może będzie tylko kolejnym punktem zapalnym na politycznej mapie Polski!