Katarzyna Kawa, polska tenisistka, od niemal dwóch miesięcy rywalizuje na amerykańskich kortach. Od początku lutego stara się zdobywać cenne punkty do rankingu, uczestnicząc w turniejach ITF i Challenger. Najważniejsze osiągnięcie miała miejsce na WTA 250 w Bogocie, gdzie zdobyła punkty, które pomogą jej wrócić do TOP 200 rankingu WTA. To ogromna szansa, by zakwalifikować się do eliminacji Roland Garros.

32-letnia zawodniczka w drodze do ćwierćfinałów musiała stawić czoła licznym wyzwaniom, spędzając łącznie 7 godzin i 10 minut na korcie podczas kwalifikacji. Jej największym triumfem w Bogocie był mecz pierwszej rundy przeciwko Valentinie Mediorreal Arias, który wygrała 6:1, 6:1 w zaledwie 64 minuty. W ćwierćfinale zmierzyła się z Laurą Pigossi, gdzie w dramatycznej końcówce obroniła meczbola i zdobyła zwycięstwo po trzech setach - 1:6, 7:5, 6:3.

Niepewność dotycząca dalszej walki Kawa rozpoczęła się jednak, gdy ogłoszono, że nie weźmie udziału w deblowych rozgrywkach z Marie Bouzkową. Informacje przekazane przez WTA ujawniają, że powodem tej decyzji były problemy zdrowotne Polki związane z układem pokarmowym. W związku z tym Kawa oraz Bouzkova zrezygnowały z występu w deblu, co oznacza, że bardziej skoncentrują się na singlu.

Mamy nadzieję, że Katarzyna będzie w pełni sił i przygotowana na ważny mecz półfinałowy w piątek. Dzięki rezygnacji z deblowych zmagań, zyskała dodatkowe 24 godziny na regenerację. W jej pojedynku z rozstawioną z numerem 1 Marie Bouzkową, rywalizacja zapowiada się niezwykle emocjonująco. Kawa już nieraz udowodniła, że jest w stanie odwrócić losy meczu, więc nie można jej lekceważyć.

Czy Katarzyna Kawa zdoła przełamać presję i awansować do finału? Śledźcie nas, by dowiedzieć się więcej!