Nikt tego nie przewidział! Lechia Gdańsk od dłuższego czasu boryka się z poważnymi problemami finansowymi. Opóźnienia w płatnościach stały się codziennością, a po czwartej z rzędu porażce w Ekstraklasie piłkarze dowiedzieli się o niezwykłym planie – czeka ich zgrupowanie w Dubaju!

Historia jest tak nieprawdopodobna, że aż absurdalna, ale nie można jej zignorować. Oprócz problemów finansowych, Lechia znajduje się w fatalnej sytuacji sportowej. Po pewnych próbach poprawy formy, zespół znów zmaga się z niezadowalającymi wynikami. Atmosfera w drużynie stała się napięta po ostatnich niepowodzeniach.

Niespodzianka w postaci wyjazdu do Dubaju wydaje się nieziemska, zwłaszcza biorąc pod uwagę sytuację finansową klubu. To nie Lechia pokrywa koszty podróży, gdyż zaproszenie nadeszło od klubu Al-Ain. Motywy tego gestu pozostają niejasne.

Reakcja drużyny była jednoznaczna – złość. Jeszcze przed meczem z Radomiakiem piłkarze zastanawiali się nad strajkiem w odpowiedzi na niezrealizowane wypłaty. Choć ostatecznie do protestu nie doszło, emocje w szatni były niezwykle intensywne.

Wyjazd do Dubaju niesie za sobą wiele korzyści. Treningi w doskonałych warunkach, okazja do integracji oraz relaks w znanym kurorcie mogą przynieść pozytywne efekty. Takie rozwiązanie napotkano jednak na wiele krytyki, co dodatkowo zaostrza sytuację w zespole.

Lechia planuje wyjazd w poniedziałek wczesnym popołudniem i pozostanie w Dubaju do 26 marca, z możliwością rozegrania meczu towarzyskiego. W składzie znajdą się nie tylko gracze pierwszego zespołu, ale także młodzieżowcy, którzy zostaną dołączeni do drużyny. W obliczu doniesień o wojnie na Ukrainie, do drużyny zostali powołani Maksym Chłań, Bogdan Wjunnyk oraz Anton Carenko, co podkreśla rosnące napięcia w zespole.