29 marca zakończył się tegoroczny Ramadan, czas postu dla muzułmanów. 30 marca rozpoczął się Ramadan Bajram – trzydniowe święto radości. W wielu polskich miastach odbyły się uroczystości, w których udział wzięły duże grupy muzułmańskiej społeczności.

Filmiki z obchodów szybko zyskały popularność w internecie, dokumentując radosne momenty celebracji. Widać na nich tłumy, które zbierały się na ulicach, dzieląc się radością z zakończenia Ramadan.

Jednakże, nagrania te wzbudziły również kontrowersje. Politycy z partii Konfederacja wyrazili oburzenie na temat tych wydarzeń, wzywając do zamknięcia granic dla imigrantów z państw muzułmańskich. Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich, skomentował: "Trzeba natychmiast zamknąć granicę dla imigrantów! Zanim będzie za późno, zanim w Polsce będzie jak w Wielkiej Brytanii, Francji czy Szwecji. To jest ostatnia szansa. Trzeba rozpocząć deportacje!". Inni członkowie ugrupowania podzielają jego obawy, zwracając uwagę na możliwe zagrożenia związane z imigracją.

Ramadan to święty miesiąc w islamie, w trakcie którego muzułmanie poszczą od świtu do zachodu słońca, powstrzymując się od jedzenia i picia oraz innych potrzeb fizycznych. Jest to czas refleksji, modlitwy i zwiększonej aktywności duchowej. Ramadan przypomina o objawieniu Koranu prorokowi Mahometowi i jest jednym z pięciu filarów islamu. Uroczystości zakończenia postu, Ramadan Bajram, przypadają na czas radosnych spotkań rodzinnych oraz dzielenia się posiłkami z bliskimi.

W Polsce społeczność muzułmańska rośnie, a jej obecność zwiększa różnorodność kulturową kraju. Oczekuje się, że w przyszłości takie wydarzenia będą się powtarzać, a ich wpływ na społeczeństwo polskie może odegrać znaczącą rolę w dialogu międzykulturalnym. Jak Polacy zareagują na te zmiany? Czy otworzą się na inny sposób życia, czy raczej będą dążyć do ochrony dotychczasowej kultury? To pytania, które mogą stać się coraz bardziej aktualne w nadchodzących latach.