Tomasz Jakubiak, znany z programu "MasterChef", podzielił się szokującymi wieściami o swoim zdrowiu. W rozmowie w "Dzień Dobry TVN" przyznał, że niedawno przeszedł niezwykle trudny okres związany z diagnozą nowotworu. "Musimy porozmawiać, bo masz nowotwór" – usłyszał od swojego przyjaciela, lekarza. Jakubiak ujawnia, że rezonans magnetyczny wykazał poważne uszkodzenia kości miednicy oraz kręgów w kręgosłupie.

Walka z rzadką formą nowotworu jest dla niego ogromnym wyzwaniem. Jakubiak otwarcie przyznał, że przez niemal dwa tygodnie był hospitalizowany, co doprowadziło go do skrajnego wyczerpania. "Nie byłem w stanie funkcjonować. W moim ciele działy się dramatyczne rzeczy, a ciśnienie spadło aż do 30" – relacjonował.

Jednak po tym trudnym doświadczeniu, juror "MasterChefa" powoli odzyskuje siły. "Pojawiło się światełko w tunelu" – zaznaczył, dodając, że został wypisany ze szpitala i ma nowe źródło energii do walki z chorobą. "Rozpoczęło się kolejne dzwonienie po świecie, poszukując wsparcia w różnych klinikach" – przekazał fanom na Instagramie.

Jakubiak podkreślił, jak ważne jest niepoddawanie się w obliczu tak poważnej choroby. "W tej chorobie nie wolno się absolutnie poddawać! Ona nie poddaje się, aby mnie wykończyć, więc i ja nie mogę się poddać, by ją pokonać" – dodał z determinacją. Przypomniał również, że nie chciałby, aby jego fani martwili się o jego dobrostan, a jego walki będą na bieżąco relacjonowane w mediach społecznościowych.

Jego historia daje nadzieję i pokazuje, jak ważna jest walka oraz wsparcie od najbliższych. Jakubiak, mimo trudności, nie zamierza się ukrywać; zapowiedział, że wkrótce pojawi się publicznie z ważnym powodem, który może zaskoczyć jego fanów.