Niedawno w Nigerii miała miejsce tragiczna sytuacja podczas charytatywnej imprezy świątecznej, w wyniku której zginęło 10 osób, w tym dzieci. Mrożące krew w żyłach nagranie krążące w internecie pokazuje nieruchome ciała leżące na ziemi oraz przerażonych ludzi wołających o pomoc.

To już drugi taki incydent w Nigerii w ciągu ostatniego tygodnia. W poprzednim przypadku zginęło kilkoro dzieci, co tylko potwierdza narastające problemy organizacyjne podczas wielu wydarzeń charytatywnych, które odbywają się przed Bożym Narodzeniem w kraju dotkniętym kryzysem inflacyjnym.

W Nigerii inflacja sięga obecnie rekordowych 28%. Od momentu objęcia urzędowania przez prezydenta Bolę Tinubu w maju 2023 roku, warunki życia znacznie się pogorszyły, a lokalna waluta, naira, straciła na wartości w stosunku do dolara. Oburzenie społeczne z powodu rosnących kosztów życia doprowadziło do licznych protestów, podczas których w sierpniu zginęło co najmniej 20 osób, a setki innych zostały aresztowane.

Te tragiczne wydarzenia pokazują, jak niebezpieczne mogą być masowe zgromadzenia w obliczu kryzysu ekonomicznego. W obliczu ciągłego wzrostu przemocy społecznej oraz inflacji, wiele osób pyta, jak długo władze będą mogły kontrolować rosnące napięcia społeczne.

Politycy oraz organizatorzy imprez charytatywnych muszą teraz stawić czoła wyzwaniu, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom, a jednocześnie odpowiadać na potrzeby społeczności w tym trudnym czasie. Czy należy oczekiwać zmian w organizacji tych wydarzeń? Czas pokaże.