Podczas konferencji prasowej w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie, Donald Trump stwierdził, że Ukraina powinna rozważyć oddanie części swojego terytorium Rosji w kontekście ostatnich zniszczeń spowodowanych wojną. – To łatwe mówić, że Ukraina powinna odzyskać swoje ziemie, ale wiele miast jest w ruinach. Na przykład, Kijów został zostawiony przez Rosjan, co może sugerować, że planują go okupować – powiedział były prezydent.

Kiedy dziennikarze pytali Trumpa, czy sądzi, że Ukraina powinna oddać terytoria, odpowiedział, że ostateczne decyzje w tej kwestii zapadną po jego spotkaniu z Władimirem Putinem. Podkreślił ogrom zniszczeń, mówiąc również o miastach, gdzie nie ma już ani jednego budynku, co uniemożliwia mieszkańcom powrót. Trump zaznaczył, że obecny stan spraw wymaga zakończenia konfliktu, a prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, dąży do pokoju.

Były prezydent wyraził również swoją krytykę wobec decyzji Joe Bidena o umożliwieniu Ukrainie użycia amerykańskich pocisków balistycznych ATACMS przeciwko rosyjskim celom. Trump określił tę decyzję jako „duży błąd”, podkreślając, że powinien być konsultowany przed podjęciem takich kroków. Zauważył, że przywrócenie pokoju będzie trudnym zadaniem, ale zapowiedział, iż po ewentualnym powrocie do władzy rozważy cofnięcie tej decyzji.

Trump zapewnił, że każdego dnia pracuje na rzecz zakończenia konfliktów zbrojnych i planuje spotkać się zarówno z Putinem, jak i Zełenskim. Mimo to, podczas konferencji, odmówił potwierdzenia informacji, jakoby już rozmawiał z rosyjskim przywódcą.

Sytuacja w Ukrainie pozostaje niepewna, a światowe media bacznie śledzą każdy ruch liderów, co bez wątpienia wpłynie na dalszy rozwój konfliktu oraz na sytuację geopolityczną w regionie.