Finanse

USA poprosiło Polskę o pomoc. Co w tej sprawie z jajkami?

2025-04-03

Autor: Piotr

W ostatnich miesiącach Stany Zjednoczone borykały się z poważnym problemem braku jaj na półkach sklepowych. Sytuacja, jak donosiły źródła, wkrótce zaczęła się poprawiać, jednak sama kwestia pozyskania jajek stała się tematem o znaczeniu krajowym. Z inicjatywy administracji prezydenta Donalda Trumpa podjęto działania na rzecz obniżenia cen oraz zwiększenia dostępności tego produktu, który został mocno dotknięty przez epidemię ptasiej grypy. Wyniszczyła ona hodowle kur, prowadząc do masowych eutanazji, które objęły około 30 milionów kur niosek.

W marcu agencja AFP poinformowała, że USA zwróciły się do polskich oraz litewskich hodowców drobiu o możliwość eksportu jajek w celu uzupełnienia braków. Zdaniem amerykańskiego ministerstwa rolnictwa, epidemia ptasiej grypy, znana również jako HPAI, ma swoje źródło w ogniskach występujących w USA, co znacząco wpłynęło na pogłowie kur wysiadujących.

Jak pokazuje analiza Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP), luka w rynku amerykańskim jest na tyle poważna, że odbudowa równowagi na rynku jaj może okazać się skomplikowana i czasochłonna. Izba zwraca uwagę na fakt, że nawet po ustąpieniu epidemii proces regeneracji hodowli będzie wymagał wielu miesięcy.

Dodatkowo, w minionym czasie USA doświadczyło znacznych strat w ilości kur niosek, które sięgają około 54 milionów sztuk. Katarzyna Gawrońska, szefowa KIPDiP, potwierdziła, że Główny Inspektorat Weterynarii rozważa warunki eksportu jaj do USA, jednak zaznaczyła, że Polska nie dysponuje jak na razie odpowiednimi dokumentami zdrowotnymi do eksportu jaj konsumpcyjnych. Nasz kraj może jedynie wysyłać jaja przeznaczone do przetwórstwa, a nie do sprzedaży detalicznej.

- Odpowiedzieliśmy, że jesteśmy otwarci na eksport gotowych produktów do przetwórstwa, jak proszek jajeczny czy albuminy, których mamy w nadmiarze – dodała Gawrońska.

Co więcej, amerykański system stosowania jaj jest inny niż w Polsce – w USA jajka są myte i woskowane przed sprzedażą, podczas gdy w Polsce ze względu na normy unijne jaja nie są myte, aby nie usunąć naturalnej warstwy ochronnej. Produkty czyste trafiają do sprzedaży, a zanieczyszczone są kierowane do przemysłu.

Polska, będąc jednym z kluczowych eksporterów jaj w Europie, eksportuje około 40% swojej krajowej produkcji. W 2024 roku wstępne dane Ministerstwa Finansów mówią o 238,6 tys. ton wyeksportowanych jaj, co przekłada się na wartość 471,9 mln euro i oznacza wzrost o 7,5% w porównaniu do roku ubiegłego.

Również w Europie inne kraje, jak Francja, borykają się z niedoborami jajek. Na przykład w wyniku paniki związanej z nagłym wzrostem cen w USA oraz efektami epidemi ptasiej grypy, we Francji ceny jajek wzrosły, a według danych "Le Monde", stawki przekraczają 19,60 euro za setkę, co jest znaczącym wzrostem w stosunku do ubiegłego roku, kiedy wynosiły 15,30 euro. Hodowcy drobiu w tych krajach obserwują obecnie wzmożony popyt i mają możliwość zwiększenia zysków.

Problemy związane z importem jaj są złożone, ponieważ każda z sieci handlowych wymaga atestów zgodnych z normami weterynaryjnymi, które są różne w różnych krajach. Staje się więc jasne, że współczesny rynek jajek stoi przed wieloma wyzwaniami, które wymagają zaangażowania na wielu płaszczyznach.