Wendy Williams, znana prezenterka telewizyjna, została niedawno przewieziona karetką z nowojorskiego domu opieki po tym, jak interwencja policji stała się konieczna. Powód? Wendy wyrzuciła przez okno swojego pokoju kartkę z dramatycznym wezwanie o pomoc, na której widniał napis: "Pomocy! Wendy".

Paparazzi, który był świadkiem sytuacji, uchwycił moment, w którym Wendy machała przez okno, a następnie została eskortowana przez mundurowych do karetki. Warto zaznaczyć, że kilka tygodni temu Williams przyznała, że w ośrodku czuje się "uwięziona" i osamotniona, co budzi niepokój jej fanów.

Według doniesień z portalu TMZ, psychiatra, który przeprowadził badanie Wendy, określił ją jako "przytomną i zorientowaną w sytuacji". Podkreślił również, że jej "zdolności umysłowe są w pełni nienaruszone", co stoi w sprzeczności z diagnozami demencji, które wcześniej jej postawiono.

Wendy Williams zasłynęła nie tylko dzięki swojemu programowi "The Wendy Williams Show", ale także dzięki osobistym zmaganiom z depresją i chorobą autoimmunologiczną - zespołem Gravesa-Basedowa. Jej problemy zdrowotne stały się publiczne w 2017 roku, gdy podczas nadawania na żywo straciła przytomność.

W 2025 roku jej opiekunka, Sabrina Morrissey, złożyła wniosek do sądu o ponowną ocenę medyczną Wendy, przekonując, iż nie cierpi ona na demencję i chce odzyskać pełną kontrolę nad swoim życiem. Mimo trudnych okoliczności, Wendy w styczniu na antenie "The Breakfast Club" zaznaczyła, że choć czuje się "uwięziona", to nie uważa się za "upośledzoną poznawczo".

Jak widać, życie Wendy Williams jest pełne dramatycznych zwrotów akcji i niepokojących momentów. Fani i obserwatorzy nie przestają trzymać kciuków za jej zdrowie, mając nadzieję na lepsze jutro.