WIBOR usunięty z umowy hipotecznej po raz pierwszy. "Czy to początek końca bankowego monopolu?"
2024-12-06
Autor: Jan
Przypadek dotyczący kredytu hipotecznego udzielonego w lipcu 2020 roku, którego oprocentowanie oparte było na wskaźniku WIBOR powiększonym o marżę, wstrząsnął rynkiem finansowym w Polsce. W okresie przyznania kredytu, stopy procentowe były niemal zerowe, a obecnie sięgają 5,75% (w 2023 r. aż 6,75%). Klient, zatem, mógł doświadczać wzrostu raty nawet o 100% w stosunku do wysokości raty w momencie udzielenia kredytu. Gdy z powodu wysokich rat przestał spłacać kredyt, bank wypowiedział umowę i skierował sprawę do sądu. Kredytobiorca złożył sprzeciw, a Sąd Okręgowy w Suwałkach przychylił się do jego argumentacji, co jest wyjątkowe wśród dotychczasowych wyroków.
Związek Banków Polskich (ZBP) skomentował, że wyrok jest nieważny i stanowi wyjątek, gdyż linia orzecznicza na rzecz banków pozostaje niezmienna, a w 55 prawomocnych sprawach zarzuty dotyczące WIBOR-u zostały odrzucone przez sądy. Prezes ZBP, Tadeusz Biały, podkreślił, że sądy rzadko uwzględniają zarzuty kredytobiorców, nawet gdy te są poparte zabezpieczeniami.
Wiele kancelarii prawnych zauważa, że zmiany na rynku hipotek mogą być początkiem destabilizacji dotychczasowych praktyk bankowych. Suwalski wyrok zainspirował kredytobiorców do ponownego przeanalizowania swoich umów hipotecznych, co może doprowadzić do wzrostu liczby pozwów przeciwko instytucjom finansowym.
Kontrowersje dotyczą także sposobu wyliczania WIBOR-u. ZBP argumentuje, że klienci są odpowiednio informowani o tym wskaźniku na podstawie przepisów unijnych i krajowych. Na mocy tych regulacji, zasady jego określania nie muszą być przekazywane w szczegółowy sposób, co zdaniem ZBP nie powinno być obciążeniem dla instytucji finansowych.
Przywołując argumenty kredytobiorców, niektórzy prawnicy zauważają, że sąd przeprowadził kompleksową analizę wskaźnika WIBOR, a to co ujawnił, można interpretować jako poważne niedociągnięcia w zakresie jego funkcjonowania w przeszłości. Istnieją głosy, że umowy kredytowe sprzed wprowadzenia regulacji BMR mogą być bardziej narażone na podważanie, co otwiera nową niszę dla kancelarii prawnych.
Prezes Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu", Arkadiusz Szcześniak, ocenił wyrok jako kluczowy, ponieważ sąd ogólnie odniósł się do natury WIBOR-u oraz instytucji, które nim zarządzają. Oczywiście, pojawiają się również głosy sceptyka, które podkreślają, że wyrok z Suwałk nie powinien wywoływać paniki wśród banków, gdyż jest jednym z wielu, a szczegółowe regulacje dotyczące WIBOR-u nadal będą chronione.
Przyszłość WIBOR-u oraz innych wskaźników referencyjnych staje się coraz bardziej niepewna. Czy ten skandal stanie się kluczem do ujawnienia nieprawidłowości w bankowym sektorze, które przez lata mogły być ignorowane? Czy to początek końca bankowego monopolu? Czas pokaże, ale jedno jest pewne — klienci stają się coraz bardziej świadomi swoich praw i zaczynają walczyć o swoje interesy.