Podczas czwartkowej konferencji prezes NBP, Adam Glapiński, odniósł się do decyzji Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Choć wcześniej członkowie Rady sugerowali możliwość obniżek już w przyszłym roku, teraz Glapiński stwierdził, że to niemożliwe. Wydaje się, że NBP zmienia swoją narrację w obliczu zmieniającej się sytuacji gospodarczej.

Nieprzewidywalność RPP zaskakuje rynki

Analitycy banku Santander zauważają, że prezes NBP zaskoczył inwestorów, zaczynając konferencję w jastrzębim tonie. Warto zauważyć, że w lipcu Glapiński obiecał brak obniżek stóp do 2026 roku, po czym w sierpniu wycofał się z tej obietnicy. Teraz jednak mówi, że obniżki ze względu na osłabienie inflacji odsunęły się w czasie.

"Rynki miały nadzieję na cięcia stóp procentowych już na początku przyszłego roku, a zamiast tego otrzymaliśmy komunikat, który całkowicie rozminął się z ich oczekiwaniami" – dodają analitycy. We wrześniu eksperci oczekiwali znacznych redukcji na poziomie 25 punktów bazowych, które teraz wydają się być odległym marzeniem.

Krytyka NBP i banków

mBank w swoim raporcie zwrócił uwagę na problemy w komunikacji ze strony NBP. Analitycy wskazują na chaotyczny styl podejmowania decyzji w Radzie, co powoduje niepewność na rynkach i wśród kredytobiorców. "Brak jasnej strategii negatywnie wpływa na mechanizm transmisji polityki pieniężnej do realnej gospodarki, co może grozić stagnacją" – stwierdzili eksperci.

Ludzie płacą więcej z powodu braku obniżek

Decyzja RPP oznacza, że kredytobiorcy będą musieli stawić czoła wysokim kosztom obsługi swoich zobowiązań. Przykładowo, analityk rynku nieruchomości Jarosław Sadowski podkreśla, że mimo spadku stawki WIBOR 6M, która osiągnęła najniższy poziom w roku, kredytobiorcy nadal odczują skutki wysokich stóp procentowych. Dla kredytu hipotecznego na kwotę 400 000 zł rata miesięczna spadnie tylko o 20 zł, co stanowi niewielką ulgę w porównaniu do rosnących kosztów życia.

W dłuższym okresie, według prognoz, WIBOR 6M może osiągnąć wartość 4,97 proc., co oznacza jeszcze większe obniżki w ratach kredytów, ale kluczowym pytaniem pozostaje, kiedy i czy RPP zdecyduje się na obniżki stóp procentowych.

Tak astronomiczne koszty kredytów!

Przeanalizujmy, ile kredytobiorcy będą płacić w ciągu nadchodzącego roku. Dla kredytu na 100 000 zł, przez brak obniżek stóp procentowych, kredytobiorca zapłaci o 660 zł więcej rocznie. Dla większych kwot, różnica miesięczna może sięgnąć nawet 5997 zł przy kredycie na 900 000 zł. Najwyższym kosztem obarczony będzie kredytobiorca z zobowiązaniem na 1 000 000 zł, który może płacić rocznie o 6648 zł więcej tylko przez brak zmian w polityce NBP.

Czy to oznacza, że Polacy będą musieli dalej sięgać do kieszeni? Z pewnością dla wielu gospodarstw domowych te kwoty mogą być znaczącym obciążeniem budżetowym. W miarę wzrastających kosztów życia, wielu kredytobiorców zaczyna się zastanawiać nad przyszłymi decyzjami NBP oraz RPP. Jakie będą następne kroki? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi na razie, ale jedno jest pewne: trzeba uważnie obserwować rozwój sytuacji rynkowej.