Wzrost cen w okresie przedświątecznym stał się faktem, ale zmiany są raczej minimalne. W porównaniu do grudnia 2023, niektóre produkty zanotowały zauważalne obniżki cen. Na przykład, cukier jest obecnie prawie o połowę tańszy, co może ucieszyć osoby przygotowujące słodkości na wigilijny stół.

Ceny karpia również spadły, osiągając obniżkę o ponad 33 procent. Teraz za 100 gramów zapłacimy mniej niż 3 złote, co jest dobrą wiadomością dla miłośników tej tradycyjnej potrawy.

Jednak nie wszystkich produktów dotyczy ta tendencja. Rodzynki stały się najdroższe – ich cena wzrosła o 25 procent, osiągając prawie 5 zł za 200 gramów. Podobnie grzyby suszone oraz buraki zdrożały odpowiednio o 23 oraz 15 procent. To może zaskoczyć wiele osób, które planują przygotować tradycyjne potrawy.

Niemal od początku 2024 roku obserwujemy intensywną wojną cenową w dyskontach, które rywalizują w promocjach, starając się przyciągnąć klientów. Jednakże, gdy jeden produkt tanieje, musi nastąpić przynajmniej częściowe podwyższenie cen innych artykułów, aby sklepy mogły utrzymać rentowność. Tego rodzaju zjawiska tłumaczy Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon, która analizuje ceny produktów na podstawie danych z 1,5 miliona paragonów miesięcznie.

W obliczu nadchodzących świąt Bożego Narodzenia warto zwrócić uwagę na zmiany cen, by móc efektywnie zaplanować zakupy. Choć niektóre składniki potraw wigilijnych zdrożały, inne są znacznie tańsze, co może wpłynąć na nasze wybory kulinarne. Zastanówmy się, jak te zmiany wpłyną na nasze tradycje i jak możemy dostosować nasze menu do aktualnych realiów cenowych. Czy skusimy się na droższe rodzynki, czy może postawimy na tańsze alternatywy? Przed nami nie tylko wigilijne zakupy, ale i dylematy dotyczące naszych świątecznych tradycji.