Świat

Wilk z Wall Street staje w obronie Trumpa: "To nie są manipulacje rynkowe!"

2025-04-13

Autor: Agnieszka

Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że "to świetny czas na zakupy". W tym samym dniu poinformował, że zawiesza podwyższone stawki taryf dla większości państw, na które je nałożył. Jordan Belfort, znany jako "Wilk z Wall Street", uważa, że prezydent nie może być oskarżany o manipulacje rynkowe.

Trump, który szaleje z cłami, stosuje różne taktyki – stawkami bawi się niemal jak w grze "kto pierwszy stchórzy?". Część inwestorów wykorzystuje te sytuacje do zakupów.

Na początku kwietnia, w tzw. "dniu wyzwolenia", Trump podpisał rozporządzenie nakładające cła na różne państwa, z Chinami na czele, gdzie stawka wyniosła 34 proc., a lada chwila wzrosła do 125 proc. Wówczas Trump napisał: "TO IDEALNY CZAS NA ZAKUPY!!! DJT".

Niedługo potem amerykańska administracja ogłosiła 90-dniowe zawieszenie taryf dla reszty świata, co spowodowało wzrost akcji i zamknięcie indeksu S&P 500 z 9,5-procentowym wzrostem.

Niektórzy analitycy podejrzewają, że Trump mógł wykorzystać poufne informacje, co wywołało oskarżenia o manipulacje rynkowe. Jak zauważył Henry Schwartz z Cboe Global Markets, Trump "stąpa po grząskim gruncie".

Demokraci są mniej pobłażliwi, twierdząc, że "ktoś zyskiwał kosztem społeczeństwa". Senator Adam Schiff nie zostawił na Trumpie suchej nitki, a Hakeem Jeffries zapowiedział, że będą domagać się przejrzystości.

Jordan Belfort skomentował sytuację w Sky News, mówiąc, że nie ma powodów do niepokoju względem działań Trumpa, ponieważ wyraził swoje zdanie publicznie. Ostrzegł jednak, że gdyby dzielił się informacjami tylko z bliskim kręgiem, mogłoby to być nielegalne.

Sekretarz stanu Scott Bessent zgodził się, stwierdzając, że kupuje się przy tanich akcjach - "to podstawa".

Richard Painter, były prawnik etyki w Białym Domu, zwrócił uwagę na obsesję Trumpa na punkcie kontroli rynków.

Warto również dodać, że podpis "DJT" na postach Trumpa nie jest przypadkowy. Jest to symbol Trump Media and Technology Group, związanej z jego platformą społecznościową Truth Social. Nie wiadomo, czy jego wezwanie do zakupów dotyczyło akcji ogólnie, czy konkretnie akcji jego spółki.

Mimo niejasności, inwestorzy zareagowali pozytywnie, a akcje Trump Media wzrosły o 22,6 proc., co dwa razy przewyższa wzrosty szerszego rynku. Dla porównania, firma, która straciła 400 mln dolarów w ubiegłym roku, może wkrótce zyskać nową wartość rynkową.