Joanna Senyszyn, była posłanka SLD, ogłosiła swoje zamiary w wyborach prezydenckich, co według niej wywołało "pospolite ruszenie". Setki ludzi zaoferowały swoją pomoc w zbieraniu podpisów poparcia dla jej kandydatury. Według Senyszyn, udało się zgromadzić już 150 tysięcy podpisów.

Senyszyn skrytykowała obecnych kandydatów, zwracając uwagę na to, że koncentrują się na obietnicach dotyczących drastycznie rosnącego poziomu inflacji i problemów w ochronie zdrowia. Podkreśliła, że prezydent powinien mieć rzeczywistą władzę w sprawach dotyczących obronności i polityki zagranicznej, a nie tylko obiecywać rozwiązania problemów lokalnych, które leżą w gestii innych organów państwowych.

W swojej wypowiedzi podkreśliła swoją wiedzę jako profesora, zaznaczając, że prezydent powinien rozumieć skutki podejmowanych decyzji dla gospodarki i obywateli. Senyszyn ma nadzieję na sukces w nadchodzących wyborach, dodając, że każda kampania może przynieść niespodzianki.

Warto przypomnieć, że w wyborach parlamentarnych w 2023 roku planowała ubiegać się o mandat senatora, ale jej komitet został odrzucony przez Okręgową Komisję Wyborczą w Warszawie z powodu błędów w złożonych podpisach.

Zgodnie z harmonogramem wyborczym, czas na zgłoszenie kandydatów mija 4 kwietnia 2025 roku. Do rejestracji wymagane jest zebranie minimum 100 tysięcy podpisów.

Wśród zarejestrowanych kandydatów są: Sławomir Mentzen (Konfederacja), Grzegorz Braun (europosła), Rafał Trzaskowski (KO), Artur Bartoszewicz (kandydat niezależny), Karol Nawrocki (PiS), Adrian Zandberg (Razem) oraz Szymon Hołownia (Polska 2050).

Wybory prezydenckie zaplanowano na 18 maja 2025 roku, a ewentualna druga tura odbędzie się 1 czerwca 2025 roku. To mogą być jedne z najbardziej konkurencyjnych wyborów w historii Polski z wieloma nowymi twarzami i nie przewidywalnymi rezultatami, więc warto śledzić sytuację na bieżąco.