Świat

Władimir Putin: Jak postać z bliska ujawnia prawdę o dyktatorze

2024-10-07

Autor: Piotr

Miałem okazję widzieć Putina z półtora metra. Pierwszy raz go zignorowałem, bo sam fakt, że jest to postać interesująca, wydawał mi się mało znaczący - relacjonuje prof. Grzegorz Przebinda, ekspert od spraw Rosji. "To nie jest ten Putin, którego widzimy w telewizji. Mam na myśli jego rzeczywistą osobowość, zupełnie inną od tej budowanej latami w mediach, jako nieustępliwego przywódcę. Jego fizyczna obecność, jak zauważyłem, nie zrobiła na mnie wrażenia."

Putin spędza 72. urodziny 7 października, co skłania do refleksji nad jego rolą w przebiegu krwawej wojny na Ukrainie. Wraz z ekspertami zastanawiamy się nad jego psychologią, czy kiedykolwiek był inny, oraz nad reakcją rosyjskiego społeczeństwa, które coraz bardziej wydaje się pasywne. Zachowanie społeczeństwa rosyjskiego przekształca się w apatię - zauważa prof. Olga Nadskakuła-Kaczmarczyk z Uniwersytetu Papieskiego w Krakowie, podkreślając ogromną chęć przetrwania wśród obywateli, którzy pragną stabilności w trudnych czasach.

Rosyjskie społeczeństwo, mimo czołowego poparcia dla reżimu, staje się coraz bardziej zgodne z obecną rzeczywistością, co doskonale widać w badaniach socjologicznych - twierdzi Nadskakuła-Kaczmarczyk. - Takie zjawiska jak militarizacja mogą być postrzegane jako normalizacja w codziennym życiu. Dzieci uczą się patriotyzmu w przedszkolach, a starsza młodzież uczestniczy w obozach wojskowych. To niepokojące zjawisko.

W kontekście religii, eksperci wskazują, że Putin wykorzystuje elementy prawosławia jako narzędzie do wzmocnienia swojej władzy. "W jego diskursie pojawia się walka między Zasadami chrześcijańskimi, a degeneracją Zachodu" - zauważa prof. Przebinda. "Używa religii, by wyjaśnić swoje działania, jednocześnie przedstawiając siebie jako obrońcę Rusi i prawosławnych wartości."

Putinizm, wszystko wskazuje na to, że nieprędko minie. Mimo oporu w niektórych kręgach, wielu Rosjan akceptuje obecny porządek, zwłaszcza po skutkach konfliktu w Ukrainie. "Na początku 2022 roku wydawało się, że Rosjanie sprzeciwią się Putinowi, ale okazało się, że to wciąż utopijna wizja" - mówi Nadskakuła-Kaczmarczyk. "Do tej pory nikt z obywateli nie podjął poważnej walki o zmianę systemu. To zaskakujące w świecie mediów społecznościowych i globalnej komunikacji."

Jak zauważają eksperci, kryzys gospodarczy i militarna otoczka, w której żyją obywatele Rosji, nie prowadzą do rewolucyjnych zmian. W 2012 roku społeczeństwo poczuło, że obietnice Putina się wyczerpują. Jednak po aneksji Krymu spora część społeczeństwa uległa nacjonalistycznym sentymentom, co wzmocniło władzę Putina na długo. Według Przebindy, ten moment stanowił klucz do jego dalszej kadencji.

– Warto się zastanowić, czy Putin jest jedynie produktem systemu, czy może sam w sobie stał się symbolem tyranii. Coś każe mi wierzyć, że w przeciwnym razie bylibyśmy w zupełnie innej erze politycznej, gdzie profity z reżimu przysłaniają prawdę o reżimowych nadużyciach – dodaje profesor, wskazując na fakt, że Putin jako lider, paradoksalnie staje się nie tylko graczem na międzynarodowej scenie, ale również refleksją stanu politycznego w Rosji.

Podsumowując, obecny wir, w którym znajdują się zarówno Putin, jak i rosyjskie społeczeństwo, przypomina choreograficzne tańce: wciąż zmieniająca się narracja, utarte ścieżki myślowe, niepewność i synergia operacyjna, które jednak nie prowadzą do zmiany, tylko do dalszego umacniania dyktatury.