Po wielu dniach spekulacji i napięć, Wojciech Szczęsny w końcu dołączył do FC Barcelony. W środę, 2 października, polski bramkarz znalazł się pod siedzibą klubu, gdzie na krótko spotkał się z dziennikarzami i kibicami. Po podpisaniu kontraktu, który zdaje się być spełnieniem jego marzeń, Szczęsny podzielił się swoimi myślami na temat nowego etapu swojego sportowego życia.

Na swoim profilu w mediach społecznościowych, Szczęsny powiedział: "Jestem bardzo dumny z bycia zawodnikiem Barcelony. Visca el Barca!". W krótkim klipie na TikToku bramkarz podkreślił, jak ważne jest to dla niego, a jego entuzjazm był widoczny, nawet pomimo faktu, że rozważał emeryturę.

"Szczerze mówiąc, byłem gotowy na emeryturę, ale widok pasji i oddania kibiców sprawił, że poczułem, że chcę być częścią tego klubu. Teraz widzę, jak ważne jest to dla wszystkich" – dodał Szczęsny w wywiadzie udzielonym dla klubowej telewizji 'Barca One'.

Jednym z najważniejszych momentów dla niego było to, że to Robert Lewandowski jako pierwszy skontaktował się z nim w sprawie transferu. "Lewandowski był pierwszy, który do mnie zadzwonił. Przez chwilę przekonywał mnie do tego, bym rozważył tę możliwość, ponieważ byłem już na emeryturze. Ostatecznie, po rozmowie z rodziną i przyjaciółmi, zdecydowałem się przyjąć ofertę Barcelony", powiedział Szczęsny.

Warto dodać, że Wojciech Szczęsny z pewnością będzie musiał odnaleźć się w nowej roli w ekipie, w której na co dzień występują tak wybitni piłkarze jak Lewandowski, Pedri czy Gavi. Przyjście Szczęsnego do zespołu to nie tylko wzmocnienie pozycji bramkarza, ale także nowa jakość dla drużyny, która zmierza do zdobycia kolejnych trofeów.

Czy Wojciech Szczęsny zdoła zaskarbić sobie sympatię kibiców i powtórzyć sukcesy z jego wcześniejszych klubów? Odpowiedzi na to pytanie poznamy w nadchodzących meczach sezonu!