Świat

Wojna na Bliskim Wschodzie: Trump ostrzega przed "piekłem"

2024-12-02

Autor: Anna

Prezydent-elekt USA, Donald Trump, wystosował ostrzeżenie do bojowników z Gazy, wskazując na poważne konsekwencje, które mogą nastąpić, jeśli zakładnicy nie zostaną uwolnieni przed jego objęciem urzędów 20 stycznia 2025 roku. Podczas gdy administracja Joe Bidena nie zdołała wynegocjować porozumienia, które mogłoby zakończyć trwającą wojnę między Izraelem a Hamasem, Trump wyraźnie zaznacza, że procederowe działanie Hamasu będzie miało drastyczne reperkusje.

"Jeśli zakładnicy nie zostaną uwolnieni do dnia, kiedy obejmę urząd, Bliski Wschód przeżyje PIEKŁO DLA OSÓB ODPOWIEDZIALNYCH ZA TE OKRUCIEŃSTWA" - napisał Trump na swojej platformie Truth Social. Podkreśla, że osoby odpowiedzialne za ten kryzys poniosą dotkliwe konsekwencje, nieporównywalne z jakimikolwiek wcześniejszymi w historii Stanów Zjednoczonych.

Trump nie uchylił się od potwierdzenia swojego silnego wsparcia dla Izraela. Konflikt zaostrzył się po krwawym ataku Hamasu na Izrael w dniu 7 października 2023 roku, w wyniku którego zginęło 1208 osób, głównie cywilów, a 251 osób zostało porwanych. Obecnie aż 97 z nich wciąż jest przetrzymywanych w Strefie Gazy.

Izraelskie działania odwetowe w odpowiedzi na te ataki przyniosły tragiczne skutki, a według ministerstwa zdrowia Gazy, które jest uważane przez ONZ za wiarygodne, w wyniku bombardowań zginęło ponad 44 tysiące osób w Strefie Gazy.

Coraz większe napięcia w regionie prowadzą również do ważnych ustaleń politycznych. Izraelski gabinet bezpieczeństwa ogłosił przyjęcie porozumienia o zawieszeniu broni z Hezbollah'em, co ma na celu zakończenie konfliktu z Libanem. Premier Benjamin Netanjahu poinformował naród, że Izrael cofnął Hezbollah o dziesięciolecia, ale przestrzegł, że jakiekolwiek naruszenie umowy spotka się z natychmiastowymi reakcjami militarnymi. "Jeśli Hezbollah spróbuje odbudować swoją infrastrukturę terrorystyczną czy dokona jakieś agresywnej akcji, uderzymy w niego z pełną mocą" - dodał.

Dodatkowo, Netanjahu zaznaczył, że obecnie priorytetem będzie przeciwdziałanie zagrożeniu ze strony Iranu, co może doprowadzić do dalszej eskalacji konfliktu. Straty i wyzwania, przed jakimi stoi region, w obliczu rosnącego napięcia i zaostrzeń, wymagają pilnych rozwiązań, a międzynarodowa wspólnota wciąż szuka sposobów na wynegocjowanie długoterminowego pokoju.