Technologia

Wstrząs na rynku: Bitcoin na skraju katastrofy, ale Microstrategy nie zwalnia tempa! Czy historia się powtarza?

2025-01-13

Autor: Michał

Rosnące rentowności oraz spadki na rynkach akcji wywierają silną presję na Bitcoinie i pozostałych kryptowalutach. Inwestorzy obawiają się nadchodzącej fali wypłat z funduszy ETF, jednak pojawiają się również analogie do wybuchowego cyklu kryptowalut z 2017 roku, który miał miejsce w czasie, gdy Donald Trump przejął władzę i Bitcoin wzrósł o niemal 2000%. W jakim momencie cyklu obecnie się znajdujemy?

Czy to koniec hossy, czy tylko chwilowe wstrzymanie?

Kapitalizacja rynku kryptowalut wzrosła do ponad 4 bilionów dolarów po wyborach Trumpa, ale początek roku, który miał być obiecujący dla sektora krypto, rozczarował. Rynek wielokrotnie testował barierę 3,2 biliona USD, co budzi niepokój, zwłaszcza w kontekście danych makroekonomicznych, które doprowadziły do znaczącej wyprzedaży na amerykańskich rynkach akcji.

Nawet po niekorzystnych sesjach, ceny pozostają na historycznie wysokich poziomach. Warto zauważyć, że zarówno wskaźniki ceny do zysku, jak i porównania z aktywami rynków wschodzących są alarmujące. Wzmacniający się dolar i wyższe rentowności obligacji skarbowych US zwracają uwagę inwestorów.

Na horyzoncie rosnące oczekiwania inflacyjne oraz drożejąca ropa, wynikające z amerykańskich sankcji na Rosję, w ustalonym kontekście daleko wszelkiej pewności. Do tego napięcia polityczne z Chinami oraz nowa administracja w USA tylko potęgują strach na giełdach. Czy jesteśmy świadkami nadchodzącego kryzysu giełdowego? Na to pytanie wciąż trudno odpowiedzieć.

Jakie czynniki mogą uratować Bitcoin?

Na pewno wiele narracji powstaje w odpowiedzi na zmiany cen, udowadniając, że rynek jest bardzo wrażliwy na wiadomości. Co jednak może powstrzymać dalsze spadki na Wall Street oraz wyprzedaże na Bitcoinie? Istnieje kilka kluczowych elementów, które mogą okazać się również decydujące:

- Osłabienie dolara i spadek rentowności amerykańskich obligacji to pozytywne sygnały.

- Mniej pozytywne dane makroekonomiczne powinny być wzmacniane przez dalszy spadek wskaźników inflacyjnych (CPI, PCE) – kontynuacja tej tendencji mogłaby doprowadzić do hossy.

- Dalszy spadek oczekiwań inflacyjnych oraz słabe dane z sektora usług mogą zadziałać na korzyść Bitcoina.

- Ewentualny spadek cen ropy, możliwy pod wpływem gorszych danych z Chin czy zakończenia konfliktu na Ukrainie.

- Wyniki kwartalne amerykańskich spółek, które mają być publikowane w nadchodzących tygodniach, mogą również wnieść wiele do rynku.

Jak wygląda sytuacja techniczna?

Niezwykle ważne poziomy wsparcia to:

- 90 tysięcy USD – kluczowy poziom, który już kilkakrotnie zadziałał jako wsparcie.

- 88,3 tys. USD (średnia cena krótkozłotych właścicieli) – potwierdzona pozycja wsparcia w przeszłości.

- 79-80 tys. USD, co może zmyć euforię spekulacyjną po triumfie Trumpa.

Warto przypomnieć, że latem 2024 roku Bitcoin odnotował spadek o ponad 30% od szczytów. Obecnie zasięg tej reakcji sugerowałby testowanie wspomnianych 80 tys. USD.

Microstrategy i Semler na czołowej pozycji w zakupach

Z danych mediów wynika, że Microstrategy nabyło dodatkowe 2530 BTC, warte około 230 milionów dolarów. Amerykańska firma medyczna Semler Scientific również zainwestowała, kupując 237 BTC za 23,3 milionów USD, przy średniej cenie 98 267 USD. Obecnie firma ta odnotowuje około 95% niezrealizowanego zysku na BTC, odkąd rozpoczęła swoje zakupy w maju 2024 r.

Semler posiada obecnie 2 321 BTC, które kupiła za około 192 milionów USD, co daje średnią cenę na poziomie 82 687 USD za BTC. Donald Trump, prezydent-elekt, zamierza stworzyć doradczą radę ds. kryptowalut, składającą się z 24 kluczowych postaci, które przede wszystkim opracują regulacje i przedyskutują przyszłość Bitcoina jako jednego z aktywów rezerwowych Stanów Zjednoczonych. Czy to oznacza nowe życie dla Bitcoina? Tylko czas pokaże!