W nocy z soboty na niedzielę doszło do dramatycznego zderzenia pociągów towarowych w Kuźni Raciborskiej, w rejonie przejazdu kolejowego przy ul. Staszica. Informacja o zdarzeniu dotarła do straży pożarnej o godzinie 1:27.

Według wstępnych ustaleń, z nieznanych przyczyn jeden lub kilka wagonów znalazło się na torze, gdzie nie powinno ich być. Drugi pociąg, który poruszał się z normalną prędkością, najechał na te wagony. O sytuacji poinformował zastępca oficera prasowego Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Raciborzu, kpt. Mateusz Musioł.

Na skutek zderzenia jeden z maszynistów został przewieziony do szpitala w celu przeprowadzenia dodatkowych badań, natomiast drugi nie wymagał hospitalizacji, znajdując się w momencie wypadku poza składem. Mężczyzna zauważył awarię na wskaźnikach, co wskazywało na spadek ciśnienia powietrza i postanowił to sprawdzić.

Policja śląska ujawnia, że wykolejony pociąg towarowy był w trasie z Baborowa do Wrocławia Brochów, podczas gdy pociąg, który najechał, jechał z Gdańska do Chałupków. Istotne jest, że obaj maszynści byli trzeźwi.

Obecnie występują znaczne utrudnienia na kolei. Przejazd kolejowy przy ul. Staszica jest całkowicie zamknięty, a policja zaleca korzystanie z objazdu przez miejscowość Siedliska. OSP w Kuźni Raciborskiej informuje, że ruch pociągów na linii Nędza - Dziergowice został wstrzymany. Początkowe szacunki służb kryzysowych wskazywały, że utrudnienia mogą potrwać do 24 godzin, jednak według najnowszych danych PKP PLK całkowite udrożnienie jednego toru nie nastąpi szybciej niż w poniedziałek.

Na miejscu wypadku działały cztery zastępy OSP oraz trzy zastępy PSP, a także grupa operacyjna z KP PSP w Raciborzu oraz grupa z KW PSP w Katowicach. Służby kolejowe są w pełni zaangażowane w usuwanie skutków zdarzenia.

To tragiczne wydarzenie budzi wiele pytań o bezpieczeństwo na polskich torach, a także o stan infrastruktury kolejowej. Na tę chwilę apelujemy do wszystkich podróżnych o śledzenie aktualnych komunikatów i dostosowanie swoich planów podróży.