Chorwacja, znana jako jedno z ulubionych miejsc wakacyjnych Polaków, szczególnie na malowniczej wyspie Hvar, wprowadza nowe przepisy, które wywołują oburzenie wśród turystów. Zmiany dotyczą limitów hałasu oraz przepisów dotyczących stroju i zachowania.

Hvar przyciąga uwagę turystów swoją żywą atmosferą, zwłaszcza nocą, kiedy miasto ożywa głośnymi imprezami i festiwalami. Właśnie to jednak zmartwiło władze, które postanowiły zmienić dotychczasowy wizerunek wyspy.

Aby ograniczyć „imprezową turystykę” i zadbać o komfort mieszkańców, władze Hvaru wprowadziły nowe przepisy regulujące poziom hałasu, który może wynosić maksymalnie 85 decybeli w sezonie letnim. To ograniczenie może znacząco wpłynąć na działalność lokalnych klubów, restauracji i wydarzeń plenerowych, które stanowią główny atut turystyczny wyspy.

Co więcej, władze wprowadziły również szczegółowe regulacje dotyczące ubioru turystów oraz ich zachowania w przestrzeni publicznej. Osoby, które nie będą przestrzegać tych zasad, mogą zostać ukarane mandatem sięgającym nawet 700 euro.

Krytyka nie milknie – turyści już zaczynają komentować te zmiany jako „katastrofalne”, które mogą zniechęcić ich do wyboru Hvaru jako miejsca wakacyjnego. To nie koniec kontrowersji, ponieważ podobne ograniczenia mogą zostać wprowadzone również w innych popularnych chorwackich miejscowościach. Jakie będą dalsze konsekwencje tych decyzji? Tego dowiemy się w nadchodzących miesiącach.