Kraj

Zbigniew Kapiński wnieśł kontrowersje w TVN24. Reakcje nie milkną!

2024-10-09

Autor: Magdalena

Zbigniew Kapiński, były sędzia Sądu Najwyższego, pojawił się w popularnym programie TVN24 "Fakty po Faktach", gdzie prowadząca, Renata Kolenda-Zaleska, na początku spotkania wywołała spore zamieszanie, nazywając go 'byłym sędzią sądu apelacyjnego'. Kapiński szybko zareagował, podkreślając, że jest obecnie sędzią Sądu Najwyższego i że identyfikacja jako 'były' jest dla niego niewłaściwa.

Na jego słowa zareagowali również komentatorzy. Dagmara Pawęczyk-Woicka, przewodnicząca KRS, wyraziła swoje zaniepokojenie sytuacją, wskazując, że gdy dziennikarka obraża sędziego, powinno to budzić smutek. Wiele osób w mediach społecznościowych sugerowało, że Kapiński powinien był opuścić studio w atmosferze protestu, co wskazywał m.in. historyk prof. Stanisław Żerko.

Dziennikarz Patryk Słowik z Wirtualnej Polski zwrócił uwagę na niejasności związane z tytułami sędziów, pytając, co oznacza, że Kapiński jest byłym sędzią sądu apelacyjnego, a zatem, czy może być jeszcze uznawany za sędziego. W odpowiedzi na kontrowersje, bloger Paweł Rybicki, odnosząc się do wymiany zdań, podkreślił, że to, jak Kapiński bronił swojej godności, zasługuje na podkreślenie.

Co ciekawe, Kapiński przewodniczył składowi SN, który uznał Dariusza Barskiego za legalnego prokuratora krajowego. Jednak przedstawiciele rządu, w tym minister sprawiedliwości Adam Bodnar, odrzucili tę decyzję, argumentując, że została wydana przez 'neosędziów', co tylko potwierdza napięcia w polskim systemie prawnym.

Jak ta sytuacja wpłynie na dalsze postrzeganie sędziów i mediacji w Polsce? Czas pokaże, ale jedno jest pewne: kontrowersje wokół Kapińskiego wystawiają na próbę nie tylko instytucje prawne, ale również relacje między mediami a przedstawicielami władzy sądowniczej.