W obliczu napiętej sytuacji w regionie, premier Finlandii udzielił wywiadu dla fińskiego dziennika "Helsingin Sanomat", w którym omówił możliwość aktywacji art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, dotyczącego zbiorowej obrony. To odpowiedź na pytania fińskich mediów po sugestiach niektórych polityków dotyczących uruchomienia natowskich procedur zbiorowej odpowiedzi.

Jukka Kopra, przewodniczący komisji obrony narodowej fińskiego parlamentu, podkreślił, że można rozważyć podjęcie sojuszniczych konsultacji na podstawie art. 4 Traktatu, co umożliwiłoby natychmiastowe działania w przypadku zakłóceń w przesyle danych, takich jak uszkodzenie podmorskich kabli. Szef MON zapowiedział, że w ramach tego mechanizmu, w przypadku alarmowym, na terenach zagrożonych mogą zostać wzniesione samoloty obserwacyjne NATO, aby rejestrować ruch morski oraz komunikację radiową w godzinach krytycznych.

Na skutek zerwania kabli w Bałtyku, Finlandia, Szwecja oraz Niemcy podjęły zdecydowane kroki. Wicepremier fińskiego rządu, Elina Valtonen, nie wykluczyła aktywacji art. 5 w przypadku działań hybrydowych, które mogłyby być wspierane przez jakiekolwiek państwo.

Śledztwo w sprawie uszkodzenia podmorskiego kabla łączącego Helsinki z niemieckim Rostockiem, które zostało przerwane w szwedzkiej strefie ekonomicznej, prowadzi Fińskie Centralne Biuro Policji Kryminalnej (KRP). Istotnym jest to, że zniszczeniu uległ również kabel łączący Litwę ze Szwecją, co wywołało międzynarodowe napięcia. Fińskie organy ścigania jeszcze nie określiły, jakie przestępstwo mogło mieć miejsce, podczas gdy w Szwecji sprawa jest traktowana jako sabotaż, a na Litwie jako akt terroryzmu.

W międzyczasie zarówno Szwecja, jak i Finlandia w ważnej kampanii obywatelskiej rozdają pięć milionów ulotek, aby edukować obywateli na temat przygotowań na wypadek konfliktu zbrojnego. Pomoc w postaci porad, jak zabezpieczyć się w przypadku najgorszego scenariusza, stała się niezwykle istotna w kontekście aktualnych zagrożeń w regionie.