Finanse

Biden podzielił Europę. Polska za "technologiczną żelazną kurtyną"

2025-01-15

Autor: Agnieszka

Od wtorku głośno mówi się o tym, że amerykański Departament Handlu ogłosił nowe zasady, które ograniczają eksport zaawansowanych chipów. Polska i część krajów naszego regionu zostały sklasyfikowane w drugiej - gorszej - kategorii, co oznacza, że są objęte restrykcjami, podczas gdy nasi zachodni sąsiedzi mogą korzystać z amerykańskiej technologii bez ograniczeń.

Decyzja administracji Joe Bidena spotkała się z ostrą reakcją Komisji Europejskiej. V-ce przewodnicząca Henna Virkkunen i komisarz Maroš Šefčovič w wspólnym oświadczeniu wyrazili zaniepokojenie, podkreślając, że podzielili się swoimi obawami z amerykańskim rządem oraz oczekują konstruktownej współpracy w przyszłości.

Administracja Bidena uzasadnia nałożenie restrykcji kwestią bezpieczeństwa narodowego USA. Jednak w Polsce decyzja ta wywołała zaskoczenie i oburzenie. W rzeczywistości 18 krajów, głównie Europy Zachodniej, otrzymało zielone światło do importu amerykańskich technologii. W tej grupie nie znalazła się Polska, co wprowadza nas w nową erę technologicznego podziału w Europie.

Jarosław Królewski, prezes firmy Synerise, zauważa, że zaklasyfikowanie Polski jako kraju 'drugiej kategorii' to największa zdrada sojusznicza od czasów II wojny światowej. Jego zdaniem, w obliczu rozwoju sztucznej inteligencji, każda decyzja w oblasti nowoczesnych technologii może przesądzić o utracie miejsca w globalnym wyścigu innowacji.

Królewski podkreśla, że rozwój AI jest kluczowy dla pozycji każdego kraju na arenie międzynarodowej. Dodał również, że bez dostępu do nowoczesnych komponentów, Polska będzie zmuszona do zakupu technologii z Zachodu, co ogranicza nasze możliwości innowacyjne.

W obliczu zaistniałej sytuacji, Ministerstwo Cyfryzacji oraz polski MSZ zostały poproszone o interwencję. Marek Gieorgica, dyrektor Biura Komunikacji w Ministerstwie Cyfryzacji, określił decyzję USA jako niezrozumiałą i apelował o podjęcie zdecydowanych działań. Rozmowy w tej sprawie stały się pilne, a Polska ma nadzieję, że wszystkie państwa UE będą traktowane równo w relacjach z USA.

Bez dostępu do zaawansowanych chipów, jak informuje administracja Bidena, Polskę obowiązuje ograniczenie importu do 50 tys. chipów typu GPU, co wystarczy tylko do podstawowych zastosowań AI. W porównaniu z konkurencją, jak firmy z USA, Polska może zostać w tyle, ograniczając tym samym rozwój technologii AI w kraju.

W branży technologicznej słychać głosy oburzenia. Prof. Piotr Sankowski z Uniwersytetu Warszawskiego oraz Artur Kurasiński, znany przedsiębiorca, wskazują na marginalizację Polski na arenie międzynarodowej, klasyfikując nas jako kraj peryferyjny. Dr hab. Aleksandra Przegalińska z Akademii Leona Koźmińskiego apeluje do prezydenta elekta Donalda Trumpa o zmianę tych politycznych ograniczeń.

Do krytyki dołączają także takie organizacje jak Semiconductor Industry Association, która przestrzega, że nowe przepisy mogą przynieść niezamierzone szkody amerykańskiej gospodarce i drastycznie wpłynąć na innowacyjność w branży półprzewodników. Stawia to nie tylko pytania o przyszłość innowacji w Polsce, ale także o długoterminową konkurencyjność USA na globalnym rynku, gdzie inne rynki zyskują na znaczeniu.

Zobaczymy, jakie konsekwencje dla Polski przyniesie ta technologiczną żelazną kurtyna i kto wyjdzie na tym lepiej w międzynarodowym wyścigu technologicznym.