Kraj

Błaszczak: Rząd Tuska wdraża narodowy program rozbrajania wojska!

2024-09-30

Autor: Jan

Mariusz Błaszczak, były szef Ministerstwa Obrony Narodowej (MON) oraz obecny przewodniczący klubu PiS, w szokującym wideo oskarża obecne władze o działanie na szkodę polskiego bezpieczeństwa. Twierdzi, że rząd Donalda Tuska rozpoczął narodowy program rozbrajania Wojska Polskiego, podkreślając, że tylko w ostatnich tygodniach zrezygnowano z kluczowych kontraktów na dostawy sprzętu wojskowego, takich jak czołgi K2, armatohaubice K9, wyrzutnie Himars oraz samoloty FA-50.

„Dlaczego tak się dzieje? Tusk kłamie, mówiąc o wysokim budżecie na obronność. Oni po prostu nie mają pieniędzy” – donosi Błaszczak. Wskazuje, że budżet MON opiera się na budżecie państwa oraz Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, który jest zasilany przez sprzedaż obligacji i kredyty. W bieżącym roku udało się zrealizować zaledwie 2% planu finansowania, co uniemożliwia zaciąganie nowych kontraktów. „Bezpieczeństwo jest najważniejsze, a obecna władza kompletnie lekceważy ten obszar” – przekonuje.

Błaszczak zapowiedział, że w ciągu miesiąca przedstawione zostaną szczegółowe analizy stanu polskiego bezpieczeństwa oraz propozycje dotyczące rozwoju sił zbrojnych Rzeczypospolitej.

Przypomnijmy, że w lipcu Telewizja Republika ujawniła dokumenty, z których wynika, iż do 2028 roku ministerstwo obrony planuje obcięcie finansowania dla Wojska Polskiego o 25%. Szef Sztabu Generalnego, gen. Wiesław Kukuła, miał rzekomo zaprotestować przeciwko tym planom, które w obecnej sytuacji geopolitycznej, kiedy Rosja grozi wojną, są nie tylko niepokojące, ale również nieodpowiedzialne.

Resort obrony zdementował te doniesienia, określając je jako „kłamliwe” i sugerując, że za zaistniałą sytuacją może stać Rosja.

Błaszczak podkreśla, że informacje ujawnione przez Piotra Nisztora potwierdzają jego obawy o ograniczeniu kluczowych wydatków na obronność. „Dokument wskazuje, że na Centralne Plany Rzeczowe wydano ponad 54 miliardy złotych, ale w budżecie na 2025 rok zabezpieczono tylko 45,8 miliarda złotych” – zauważa.

W praktyce, jak zauważa były minister, ograniczenie finansowania może oznaczać, że MON nie będzie w stanie przeprowadzić jakichkolwiek nowych zakupów sprzętu wojskowego. „Będą musieli polegać na Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych, czyli środkach, które trzeba pozyskać z pożyczek lub obligacji. W tym roku kompletnie im się to nie udaje. Czy czeka nas zastoju w modernizacji technicznej Wojska Polskiego? To bardzo prawdopodobne” – kończy Błaszczak.

Z pewnością ta sytuacja budzi poważne obawy wśród ekspertów ds. bezpieczeństwa oraz obywateli, a przyszłość polskich sił zbrojnych staje pod znakiem zapytania.