Dzisiaj, o godz. 16, miało się odbyć przesłuchanie Andrzeja Stróżnego, byłego szefa CBA, w trybie jawnym, a następnie o godz. 18 w trybie niejawnym. Niestety, Stróżny nie pojawił się na posiedzeniu komisji, co wzbudziło falę krytyki wśród posłów.

To już kolejny raz, kiedy Stróżny unika odpowiedzi przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. W styczniu tego roku nie stawił się na wcześniejsze przesłuchanie, a komisja postanowiła wtedy wystąpić do Sądu Okręgowego w Warszawie z wnioskiem o ukaranie go karą porządkową w wysokości 3 tysięcy złotych.

Komisja ds. Pegasusa ma na celu zbadanie legalności, prawidłowości oraz celowości działań podejmowanych przy użyciu tego kontrowersyjnego oprogramowania. Bada działania rządu, służb specjalnych oraz policji w zakresie wykorzystania Pegasusa w latach 2015-2023. Głównym zadaniem komisji jest również ustalenie, kto odpowiadał za zakup Pegasusa oraz podobnych narzędzi dla polskich władz.

Afera Pegasusa budzi ogromne emocje zarówno w Polsce, jak i międzynarodowo. Pegasus, stworzony przez izraelską firmę NSO Group, jest uznawany za jedno z najpotężniejszych narzędzi do inwigilacji, oferując dostęp nie tylko do rozmów telefonicznych, ale także do wiadomości e-mail, zdjęć, wideo oraz aktywacji kamer i mikrofonów na zainfekowanych smartfonach. Informacje uzyskane m.in. z NIK wskazują na to, że system Pegasus został zakupiony jesienią 2017 roku dla CBA i dofinansowany znacznymi środkami z Funduszu Sprawiedliwości, osiągając wartość 25 milionów złotych.

Tymczasem politycy różnych partii wyrażają swoje obawy wobec braku obecności Stróżnego, podkreślając, że unikanie przesłuchań przez kluczowe postacie w sprawie rodzi niepokój o transparentność procesu. Wszyscy czekają na dalszy rozwój wydarzeń oraz reakcję sądu na wniosek komisji. Jak potoczą się losy tej sprawy? Pozostańcie z nami na bieżąco!