Córka Jacka Kaczmarskiego ujawnia molestowanie. W tle konflikt z reżyserem
2024-11-21
Autor: Jan
Patrycja Volny, córka legendarnego barda Jacka Kaczmarskiego, wstrząsnęła opinią publiczną, odkrywając dramatyczne doświadczenia z dzieciństwa. W nadchodzącej książce "Niewygodna", która ukaże się 27 listopada nakładem Wydawnictwa Agora, Volny dzieli się wspomnieniami, które wróciły do niej w kontekście dorosłego życia. "Pasek na pościeli, zapach..." - mówi w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów", sugerując, że niektóre traumy nie są łatwe do zapomnienia.
W swojej relacji Patrycja porusza nie tylko osobiste przeżycia, ale także zjawisko uciszania ofiar. W odpowiedzi na uwagę reżysera Andrzeja Saramonowicza, który oskarżył ją o "wykorzystywanie historii ojca w dokumentalny sposób", Volny podkreśla, że jego reakcja miała charakter "mansplainingu" – w próbę zdominowania jej głosu i obwinienia jej za to, że jest niewygodna dla polskiej kultury.
"Halo, nikt mi nie będzie mówił, że mam się zamknąć" - jasno daje do zrozumienia. Volny dodaje, że nie zamierza godzić się na milczenie, a temat molestowania dziecka powinien być podnoszony ze wszystkich stron, niezależnie od kontekstu społecznego.
W podobnym tonie wypowiada się Elżbieta Turlej w wywiadzie dla "Newsweeka", stwierdzając, że zaciemnianie prawdy i obwinianie ofiar to istotne problemy w kulturze. Przyznaje, że jej reakcja na wiadomość Saramonowicza była jasnym sygnałem, że ofiary nie powinny czuć się winne za ujawnianie swoich traum.
Sprawa, która stała się głośna dzięki Volny, przypomina inne sytuacje w polskim świecie kultury, gdzie wiele ofiar czuje się zmuszonych do milczenia. Reżyser Saramonowicz w swoim obrocie zarzucił, że padł ofiarą manipulacji, jednak jego zachowanie nie zmienia faktu, że rozmowy o molestowaniu stają się coraz bardziej niezwykle ważne.
"Opowiadanie mojego ojca to nie tylko historia jego artystycznego życia, ale także ciemne strony, które powinny być ujawnione i zrozumiane. Nie możemy udawać, że takie rzeczy się nie zdarzają" - kończy Volny, podkreślając, że głośne mówienie o problemach jest kluczem do zmiany.