Technologia

Czy robot jest godnym przeciwnikiem dla olimpijskiej medalistki w tenisie stołowym?

2024-12-16

Autor: Magdalena

Robo-krab stawia wyzwanie olimpijskiej medalistce

Roboty i sztuczna inteligencja coraz częściej przewyższają możliwości ludzi w różnych dziedzinach, a sport, w tym tenis stołowy, wydaje się być jednym z obszarów, w którym zyskują na znaczeniu. Ostatnio odbył się niezwykły pojedynek między japońską srebrną medalistką olimpijską Miwą Harimoto a robotem FORPHEUS, którego możliwości zachwyciły nie tylko widzów, ale i samą zawodniczkę.

Miwa Harimoto, srebrna medalistka olimpijska w tenisie stołowym, uczestniczyła w tym ekscytującym pojedynku podczas wydarzenia Semicon Japan. Robot FORPHEUS, stworzony przez firmę Omron, to zaawansowana maszyna, której nazwa łączy w sobie słowo „For” i imię greckiego bohatera Orfeusza, symbolizującego kreatywność. To już piąta generacja tego robota, który przez lata został znacząco dopracowany.

„Byłam naprawdę zaskoczona jego zdolnościami. Nie popełniał błędów i grał stabilnie. Musiałam się wysilić, ponieważ czułam, że muszę odbijać wszystkie piłki” – relacjonowała tenisistka po swoim występie.

FORPHEUS wyposażony jest w trzy kamery oraz zestaw czujników, co pozwala mu na realne śledzenie pozycji piłki oraz przeciwnika. Dzięki tym informacjom, „mózg” robota oblicza trajektorię piłki i ustawia rakietkę w odpowiednim miejscu, aby ją przechwycić. Co więcej, robot ten potrafi również rozmawiać z przeciwnikiem, wykorzystując sztuczną inteligencję, co dodaje sportowej rywalizacji wyjątkowego smaku.

W trakcie meczu w Tokio robot skomplementował Harimoto, mówiąc: „Wygląda na to, że jesteś doświadczoną zawodniczką”. Mecz zaczynał się w wolnym tempie, lecz szybko nabrał tempa, co sprawiło, że rywalizacja stała się bardzo emocjonująca. Forphemus okazał się równorzędnym przeciwnikiem, zwłaszcza że nowa wersja robota potrafiła odbijać podcięte piłki. Mimo to, miał trudności z mocnymi smeczami ze strony Harimoto.

Zawodniczka zasugerowała, że FORPHEUS mógłby stać się jeszcze lepszym graczem, gdyby poprawiono jego umiejętności radzenia sobie z uderzeniami o większej rotacji. Deweloperzy z Omron z pewnością wezmą tę opinię pod uwagę, aby w przyszłości jeszcze bardziej udoskonalić możliwości swojego robota. Warto dodać, że nowe wersje FORPHEUSA wypuszczane są mniej więcej co dwa lata, co zapowiada dalszy rozwój tej fascynującej technologii.

Czy roboty w przyszłości zdominują sport?

A może będą jedynie wsparciem dla ludzkich zawodników? Odpowiedzi na te pytania wciąż pozostają tajemnicą!