Czy złamali prawo? Ekspert ostrzega przed niejasnościami w kampanii prezydenckiej
2024-11-26
Autor: Tomasz
Do 8 stycznia mamy czas na prekampanię, co stwarza szereg luk prawnych w polskim systemie wyborczym.
Krzysztof Izdebski, prawnik z Forum Idei Fundacji im. Stefana Batorego, zwraca uwagę, że obecnie nie mamy do czynienia z oficjalną kampanią wyborczą, a jedynie z nieoficjalnym promowaniem kandydatów. - Nie ma przepisów, które zabraniałyby prowadzenia prekampanii ani przewidywałyby jakiekolwiek sankcje. To stwarza przestrzeń do działań, które mogą być kontrowersyjne - podkreśla ekspert.
Pierwszym kandydatem, który ogłosił swój start w wyborach, był poseł Sławomir Mentzen z Konfederacji. Choć w publicznych wystąpieniach deklarował rozpoczęcie kampanii, prawne podstawy do ukarania go są wątpliwe.
Nie tylko Mentzen, ale i inni politycy od dawna wykorzystują szare strefy w przepisach, rozpoczynając kampanie przed wyznaczeniem daty wyborów. Wojciech Hermeliński, były prezes PKW, zwraca uwagę, że do tej pory nikt nie został za to ukarany.
W związku z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, które mają odbyć się najpóźniej w maju 2025 roku, cały proces będzie przebiegał zgodnie z Kodeksem wyborczym. Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, ma obowiązek ogłosić termin wyborów w Dzienniku Ustaw w ciągu trzech dni od ich zarządzenia.
Warto jednak zauważyć, że ogłoszenie przez marszałka terminu wyborów nie oznacza rozpoczęcia oficjalnego finansowania kampanii. Komitety wyborcze mogą prowadzić działania finansowe dopiero po zarejestrowaniu się u PKW. Ponadto, każda osoba fizyczna może wpłacić na kampanię swojego kandydata maksymalnie 64500 zł, co zgodnie z obowiązującymi regulacjami ma na celu ograniczenie wpływu dużych darczyńców.
Kampania prezydencka niesie ze sobą również poważne konsekwencje w zakresie rozpowszechniania informacji. Po rozpoczęciu kampanii, w przypadku fałszywych informacji, można składać wnioski do sądu okręgowego, który zobowiązany jest do szybkiej reakcji w ciągu 24 godzin. System ten ma na celu ochronę kandydatów przed nieuczciwą konkurencją, a jego klarowność ma wpływać na jakość debaty publicznej.
W nadchodzących miesiącach z pewnością będziemy świadkami wielu zwrotów akcji i być może kontrowersyjnych działań ze strony kandydatów. Jak to wpłynie na wynik wyborów? Czas pokaże! Z pewnością warto śledzić rozwój sytuacji i być na bieżąco z informacjami na temat kandydatów.