Finanse

Elon Musk kontra Valerie Costa: Zwykła Amerykanka w obliczu potęgi miliardera

2025-03-17

Autor: Michał

Elon Musk, znany z kontrowersyjnych poglądów i wpływu na światową politykę, postanowił zaatakować Valerie Costę, 43-letnią aktywistkę z Seattle, która stała się symbolem protestów przeciwko jego działaniom. Społeczność lokalna zorganizowała pokojowe protesty znane jako Tesla Takedown, skierowane przeciwko działalności Muska i jego firmie.

W swojej ideologicznej krucjacie Musk przestał być jedynie wizjonerem technologicznym; stał się również osobą znaną z mocnego angażowania się w politykę. Tego lata, po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa, jego wpływ na politykę zagraniczną i wewnętrzną USA wzrósł. Musk publicznie krytykował Ukrainę i jej prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, co wzbudziło kontrowersje w międzynarodowych kręgach.

Valerie Costa, jako współzałożycielka grupy "Troublemakers", nie boi się działać przeciwko elitom. Po tym, jak Musk oskarżył ją o związki z Act Blue, platformą fund raisingową dla Demokratów, Costa stanowczo zaprzeczyła tym zarzutom, podkreślając, że jej organizacja nie ma nic wspólnego z politycznymi funduszami. Jej odpowiedź była jasna: "Mamy jedynie 3 tys. dolarów na naszym koncie bankowym i to nie pochodzi z Act Blue."

Niestety, zaatakowanie Costy przez Muska spowodowało, że stała się celem licznych hejterskich wiadomości. Po jego wpisach w mediach społecznościowych, zwolennicy zareagowali oskarżeniami, a nawet groźbami. "Czułam, że muszę się chronić" - wyznała Costa, usuwając swoje dane osobowe z sieci i kontaktując się z prawnikiem.

"Nie można bagatelizować wpływu, jaki ma Musk. Kiedy on mówi, że popełniłam przestępstwo, nawet jeśli nie ma dowodów, jego słowa mają ogromną moc" - dodała.

Protesty, które mają na celu podważenie wartości Tesli jako głównego źródła bogactwa Muska, nabierają tempa. Aktywizm Costy nie jest jedynie osobistym stawieniem czoła Muskowi; unika bowiem stawiania na nogi bardziej agresywnych działań, które mogłyby zaszkodzić sprawie.

"Chociaż czuję się niepewnie krytykując producenta samochodów elektrycznych, muszę skupić się na tym, jak działania Muska wpływają na życie ludzi" - powiedziała Costa. Kobieta wyraża obawy dotyczące tego, że jego wpływy mogą doprowadzić do podjęcia działań przeciwko jej osobie przez organy ścigania.

W świetle tych wydarzeń warto zwrócić uwagę na to, jak silne są powiązania między biznesem a polityką. Czy Elon Musk, z pomocą dużych wpływów, będzie w stanie zniszczyć spokojne aktywności demokratyczne w Stanach Zjednoczonych? To pytanie, które zadają sobie nie tylko protestujący, ale także wielu Amerykanów obawiających się o przyszłość demokracji.