Świat

Izrael: "dobrowolna migracja" z Gazy może zmniejszyć populację regionu o połowę!

2024-11-26

Autor: Agnieszka

Podczas spotkania Rady Jesza, organizacji reprezentującej żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu, minister Bezalel Smotricz oświadczył, że nie można bać się słowa okupacja. Skrytykował obecny stan sytuacji w Gazy i zaproponował kontrowersyjny plan "dobrowolnej migracji" Palestyńczyków ze Strefy Gazy, twierdząc, że może to doprowadzić do zmniejszenia populacji tego obszaru o połowę w ciągu zaledwie dwóch lat.

Smotricz, jako lider skrajnie nacjonalistycznej partii Religijny Syjonizm, podkreślił, że taki program mógłby stanowić przykład dla sytuacji na Zachodnim Brzegu, gdzie od lat istnieje około 150 żydowskich osiedli. Według międzynarodowego prawa osiedla te są uznawane za nielegalne.

Rewolucyjne zmiany w regionie mogą wiązać się z historycznym kontekstem – w 2005 roku Izrael ewakuował wszystkie osiedla ze Strefy Gazy, co doprowadziło do objęcia kontroli w tym obszarze przez Hamas. Ten ruch rozpoczął 18-letnią erę napięć, a od 7 października 2023 roku sytuacja znacząco się zaostrzyła po brutalnym ataku Hamasu, który zabił około 1200 osób i uprowadził 251. W odpowiedzi, Izrael wszczął operację wojskową, w której zginęło już ponad 44,2 tys. Palestyńczyków według lokalnych władz.

Podobne idei przewidywania wysunęli także inni przywódcy prawicowych ugrupowań. Itamar Ben Gvir, minister bezpieczeństwa narodowego, zapowiedział, że będzie propagować "dobrowolne przeniesienie" mieszkańców Gazy. Warto zaznaczyć, że premier Izraela Benjamin Netanjahu wielokrotnie podkreślał, że rząd nie ma zamiaru przesiedlać mieszkańców Gazy, ale zamiast tego dąży do "demilitaryzacji i deradykalizacji" regionu. Jednak jego zapowiedzi bywają kwestionowane przez kontrowersyjnych liderów.

Ten niepokojący rozwój sytuacji w Izraelu i Palestynie budzi coraz większe obawy w społeczności międzynarodowej oraz angażuje globalnych liderów, którzy apelują o pokój i rozwiązanie konfliktu.