
Izrael otwiera "bramy piekieł". "To jest katastrofa"
2025-03-25
Autor: Anna
W dniach 18 marca Izrael wznowił działania wojenne w Strefie Gazy po trwającym od stycznia zawieszeniu broni. Od tej pory, według doniesień, zaatakowane zostały siedziby międzynarodowych organizacji, takich jak ONZ i Czerwony Krzyż, a także szpital Nasser, co doprowadziło do tragicznych konsekwencji.
W ciągu zaledwie tygodnia, według rządowego ministerstwa zdrowia Strefy Gazy kontrolowanego przez Hamas, zginęło co najmniej 730 osób, w tym wiele kobiet i dzieci. Lekarze, tacy jak dr Osama Hamed, podkreślają, że sytuacja jest gorsza niż w poprzednich latach. - Nikt nie był gotowy na tak intensywną eskalację – komentuje chirurg, który pracuje w szpitalu w Dajr al-Balah i jest świadkiem katastrofalnych skutków wznowienia działań wojennych.
Minister obrony Izraela, Israel Katz, ostrzegł, że „bramy piekła otworzą się dla Gazy” w przypadku, gdy Hamas nie uwolni wszystkich zakładników. Te słowa skomentowały wzmożone działania zbrojne w regionie, które są coraz bardziej intensywne, a ataki na obiekty cywilne oraz humanitarne stały się codziennością.
W dniu 19 marca w szpitalu, w którym pracuje dr Hamed, przebywali ranni pracownicy ONZ, którzy byli ofiarami ataku na obszar, który miał być uznany za bezpieczny. Niestety ten incydent tylko podkreślił narastające napięcie oraz brak poszanowania dla międzynarodowych konwencji w czasie konfliktu.
W obliczu zaostrzającej się sytuacji, ONZ ogłosiło redukcję swojego personelu w Strefie Gazy o jedną trzecią. To pierwszy przypadek od początku wojny, aby zredukować swój zespół, co tylko pogłębia obawy dotyczące bezpieczeństwa w regionie, który i tak cierpi na niedobory w dostępie do podstawowych usług.
Dr Hamed zwraca uwagę na tragiczne przypadki medyczne: w jednym z przypadków przeprowadzał operację 17-latki, która straciła obie nogi w wyniku działania jednego z ataków. Poziom stresu oraz zaangażowanie personelu medycznego w takich warunkach jest nie do opisania, co prowadzi do wypalenia i depresji nawet wśród doświadczonych lekarzy.
Kobiety i dzieci są głównymi pacjentami szpitali, a nieustające ataki powodują dramatyczne straty w ich zdrowiu i życiu. Zmniejszająca się liczba medyków powoduje, że ci, którzy zostali, pracują non-stop, narażając się na wyczerpanie organizmu.
Sytuacja w Strefie Gazy jest nie do zniesienia, a mieszkańcy i personel służby zdrowia są w stanie ciągłego strachu i niepewności. Dr Hamed zwrócił się do Polaków z podziękowaniami za wsparcie finansowe, które umożliwia kontynuację misji medycznej, mając nadzieję na lepsze dni w przyszłości.