Katar, jako kluczowy gracz na rynku gazu ziemnego, ostrzega przed możliwością wstrzymania dostaw gazu do Unii Europejskiej. Saad Kaabi, dyrektor generalny państwowej firmy QatarEnergy, podkreślił, że jeśli nowe regulacje UE będą wprowadzane w obecnej formie, a jego firma straci 5% rocznych przychodów z powodu kar, to przestanie eksportować gaz do Europy. Jest to poważne ostrzeżenie w obliczu obecnego kryzysu energetycznego.

Nowe prawo unijne, które zostało przyjęte w maju 2023 roku, wymaga od krajów UE wprowadzenia przepisów dotyczących obowiązków dotyczących zrównoważonego rozwoju, a także nakładania grzywien dla podmiotów naruszających te zasady. To całkowicie zmienia zasady gry na rynku gazu, a wprowadzenie surowych regulacji budzi obawy nie tylko wśród krajów spoza UE, ale także w samych przedsiębiorstwach unijnych.

Katar, jako jeden z największych producentów LNG na świecie, ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia stabilnych dostaw gazu do Europy. W kontekście obecnych napięć związanych z inwazją Rosji na Ukrainę, kraj ten zyskuje jeszcze większe znaczenie jako źródło alternatywne dla rosyjskiego gazu. Firmy z poza UE, których obroty netto w Unii przekroczą 450 mln euro, będą podlegały nowym karom — co może wpłynąć na decyzje inwestycyjne oraz długoterminowe umowy o dostawach gazu.

Wiele firm działających w branży gazowej obawia się, że rygorystyczne przepisy mogą zagrozić ich pozycji konkurencyjnej, a także całkowicie zmienić zasady dotyczące handlu gazem w Europie. Jeśli Katar rzeczywiście zdecyduje się na wstrzymanie dostaw, mogłoby to prowadzić do poważnych konsekwencji dla gospodarki UE, która już boryka się z problemami spowodowanymi kryzysem energetycznym.

Czy Europa jest gotowa na tak drastyczne zmiany w polityce gazowej? Jakie będą konsekwencje dla obywateli i przedsiębiorstw? To pytania, na które trzeba znaleźć odpowiedzi, zanim będzie za późno.