Profesor elektroenergetyki: Minister klimatu wprowadza w błąd! Oto, dlaczego trzeba ją skorygować!
2024-11-22
Autor: Ewa
Podczas 22. posiedzenia Sejmu Paulina Hennig-Kloska, przedstawicielka Polski 2050 Szymona Hołowni, wygłosiła kontrowersyjne twierdzenie dotyczące energii odnawialnej, które wywołało spore zdziwienie.
– W bilansie energetycznym kraju niezbędna jest energia wiatrowa. Energia ze słońca i energia wiatru to dwa kluczowe filary naszej energetyki. W Polsce często zdarza się, że gdy świeci słońce, wiatr nie wieje, a gdy wieje wiatr, słońce nie świeci. To nasza specyfika, która wymaga zrozumienia oraz odpowiednich rozwiązań – powiedziała Hennig-Kloska podczas swojego wystąpienia.
Dodała, że w okresie letnim, gdy słońce intensywnie świeci, wieje mniej wiatru, podczas gdy zimą, w miesiącach o mniejszym nasłonecznieniu, dynamicznie rośnie udział energii wiatrowej. Obie te energie powinny się uzupełniać, a Hennig-Kloska zapowiedziała przedstawienie wykresów ilustrujących te zależności na kolejnej komisji.
Do tych słów odniósł się Łukasz Jankowski, który w programie Radio Wnet poprosił o komentarz profesora Włodzimierza Mielczarskiego, eksperta elektroenergetyki z Politechniki Łódzkiej.
W odpowiedzi profesor Mielczarski skrytykował tezy minister Hennig-Kloski. Stwierdził, że w praktyce sytuacja wygląda zupełnie inaczej. – Jeżeli weźmiemy pod uwagę na przykład pierwszy i drugi tydzień listopada, to zauważymy, że brakowało wiatru, a słońce w tym okresie świeciło bardzo słabo. Cały system elektroenergetyczny w Polsce przez praktycznie dwa tygodnie opierał się w ponad 90 proc. na elektrowniach węglowych i gazowych. Elektrownie węglowe dostarczały ponad 80 proc. energii, podczas gdy elektrownie wiatrowe jedynie 4 proc., a słoneczne 3 proc. – wyjaśnił profesor.
– Gdybyśmy zrezygnowali z elektrowni węglowych, co w tej chwili czyni się z dziwną determinacją, to nasz system energetyczny nie miałby jak funkcjonować. Gospodarka zostałaby sparaliżowana – dodał, podkreślając, że była to niewiarygodna bzdura ze strony pani minister. Dalsza część programu ukazała, jak polski węgiel jest o 20 proc. droższy niż w Europie Zachodniej z uwagi na poprzednie likwidacje kopalni. Profesor Mielczarski zauważył też, że nowoczesne elektrownie nie produkują smogu, ponieważ są wyposażone w efektywne systemy odsiarczania.
Prowadził również do stwierdzenia, że mrożenie cen energii to po prostu „przesunięcie kosztów z jednej kieszeni do drugiej”, a zbyt ambitne cele klimatyczne jedynie prowadzą do dramatycznego wzrostu wydatków.
Kim jest profesor Włodzimierz Mielczarski?
Professor Mielczarski posiada 40-letnie doświadczenie w dziedzinie elektroenergetyki oraz projektach związanych z rynkiem energii, równocześnie będąc specjalistą w kwestii jakości dostaw energii elektrycznej. Jest autorem 10 książek oraz ponad 200 artykułów naukowych, a także ekspertem w zakresie innowacji energetycznych. Jego doświadczenie oraz krytyczne spojrzenie na obecną politykę energetyczną w Polsce czynią go istotnym głosem w tej debacie.