Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji, w ostrych słowach skrytykował zachodnich sojuszników Ukrainy, zarzucając im brak alternatywy dla pokojowych negocjacji, które określił jako "niesławna formuła pokojowa". Przywołując 10-punktowy plan pokojowy prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, Ławrow podkreślił, że takie podejście jest bezsensowne w kontekście aktualnych konfliktów na świecie.

Rosyjski minister oskarżył kraje zachodnie o dążenie do "strategicznej porażki" Rosji, insynuując, że poprzez Ukrainę chcą one zadać cios Moskwie, co według niego prowadzi Europę do "samobójczej eskapady". Jego słowa mają miejsce w kontekście napięć związanych z wojną na Ukrainie, która trwa już od ponad roku i nie wydaje się, aby miała się wkrótce zakończyć. Wspieranie Ukrainy przez Zachód solarne wzmaga agresję Rosji, co z kolei prowadzi do obaw przed rozszerzeniem konfliktu na inne regiony Europy.

W obszarze kontroli zbrojeń, Ławrow zapewnił, że Rosja nie ma zamiaru zwiększać swojego arsenału nuklearnego. Choć kraj ten zawiesił udział w traktacie New START z USA, minister zaznaczył, że zamierzają przestrzegać zasad dokumentu do jego wygaśnięcia w 2026 roku. To oświadczenie budzi pytania o przyszłość globalnego bezpieczeństwa i potencjalny wyścig zbrojeń w kontekście narastającego napięcia między mocarstwami.

Ławrow zwrócił również uwagę na wsparcie Stanów Zjednoczonych dla Izraela w konflikcie z Hezbollahem i Hamasem, opisując ostatnie zamachy w Strefie Gazy jako "polityczne zabójstw". Komentując śmierć przywódcy Hezbollahu Hasana Nasrallaha w izraelskim nalocie, stwierdził, że może to być prowokacja ze strony Izraela mająca na celu zaangażowanie Iranu w konflikt, co potencjalnie mogłoby przyciągnąć uwagę USA i doprowadzić do eskalacji wojny w regionie.

Ciekawym akcentem tej wypowiedzi był również fakt, że Ławrow pochwalił Iran za „niezwykle odpowiedzialne zachowanie” w obliczu tych wydarzeń, co sugeruje chęć do stabilizacji sytuacji, wbrew powszechnym obawom. Wzrost napięć między tymi krajami oraz zachowanie mocarstw światowych staje się coraz bardziej nieprzewidywalne, co sprawia, że świat patrzy w przyszłość z niepokojem i niepewnością.