
Marcin Iwuć ujawnia jego strategie finansowe na wypadek wojny: „Przygotowania muszą być zakończone z wyprzedzeniem”
2025-03-14
Autor: Magdalena
Marcin Iwuć, doświadczony inwestor i analityk finansowy, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat zabezpieczania finansów w obliczu potencjalnego konfliktu zbrojnego. Podczas wywiadu podkreślił, że według jego analizy istnieje około 20% ryzyko wystąpienia działań wojennych w Polsce w ciągu najbliższych 10-15 lat. Chociaż to nie jest wysoki wskaźnik, już wystarczający, by podjąć konkretne działania.
Iwuć zaznaczył, że nie panikował, mimo że nie ignoruje ryzyka. Jego podejście opiera się na rozważnym zarządzaniu aktywami oraz przygotowaniu na ewentualność konfliktu. Wyjaśnił, że planuje utrzymanie swoich inwestycji w IKE i IKZE, a także nie zamierza sprzedawać nieruchomości, lecz skupić się na finansowym zabezpieczeniu.
Zaleca, aby przygotować fundusz ewakuacyjny, który pozwoli rodzinie na płynne przejście w razie konieczności wyjazdu z kraju. Taki fundusz powinien zawierać kilka tysięcy złotych w gotówce, przede wszystkim w stabilnych walutach, a także konto w zagranicznym banku, co zwiększy dostępność środków w razie kryzysu.
Podkreślił również znaczenie posiadania małej ilości złota fizycznego, a także kryptowalut jako dodatkowego elementu zabezpieczeń. "Złoto jest wciąż uważane za bezpieczną przystań, gdyż nie jest niczyim zobowiązaniem, a w czasach konfliktów jego wartość rośnie", zauważył.
Iwuć podzielił swój majątek na dwie kluczowe części: konsumpcyjną oraz inwestycyjną. W skład części inwestycyjnej wchodzą m.in. obligacje, akcje globalne oraz instrumenty finansowe takie jak ETF-y. Dodaje, że analiza historycznych konfliktów militarno-finansowych dostarczyła mu cennych informacji o reakcjach rynków oraz zachowaniach aktywów w trudnych czasach.
"Co do rynku nieruchomości, to tu sytuacja jest ambiwalentna. O ile nie ucierpią w bezpośrednich działaniach wojennych, mogą one zyskać na wartości po ich zakończeniu. Ale, niestety, w przypadku zniszczeń, nawet najlepsze ubezpieczenie nie ochroni przed stratami", zauważył Iwuć.
W kontekście giełdy, Iwuć ostrzegł, że akcje krajowe w czasie działań zbrojnych mogą być praktycznie niedostępne. Po wojnie natomiast sytuacja na rynkach może być bardzo różna w zależności od tego, jak zestrojony będzie krajowy system ekonomiczny.
Jego refleksje zakończyły się przypomnieniem, że przygotowania finansowe przed jakimkolwiek konfliktem powinny być jak najszybciej zakończone. "Nikt w Polsce nie może mieć pewności co do przyszłości, dlatego ważne jest, aby być krok przed ewentualnymi zagrożeniami" – podsumował.