Pogrzeb Stanisława Tyma, znane gościnny polski aktor, miał miejsce w atmosferze nostalgii, połączonej z pięknym gestem solidarności. Anna Walentynowicz, wiceprezeska fundacji, która zorganizowała zbiórkę, podkreśliła, jak ważne było dla nich wsparcie, jakie zainicjowano w tym trudnym czasie.

Zbiórka została zorganizowana na rzecz osób, które pomagają bezdomnym zwierzętom. Jak zauważyła Walentynowicz, fundacja nie prowadzi schroniska, ale wspiera osoby prywatne, które z ogromnym zaangażowaniem opiekują się zwierzętami w potrzebie. "Takie osoby są często niezrzeszone, ale znane w swoich lokalnych społecznościach, jak chociażby w mazurskich wioskach czy na Podlasiu," dodała.

Stanisław Tym sam przekazał obraz na rzecz fundacji, co pokazuje, jak mocno identyfikował się z jej misją. Zbiórka funduszy na pogrzebie była ukoronowaniem tej wartości, o którą zawsze walczył – pomocy potrzebującym, zarówno ludziom, jak i zwierzętom.

Wszystkie zebrane fundusze zostaną przeznaczone na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami, a fundacja zamierza publicznie rozliczyć się z każdej złotówki w mediach społecznościowych. To ważny krok, aby utrzymać przejrzystość i zaufanie darczyńców, a także pokazać, że pomoc, jaką udzielają, ma faktyczny wpływ na losy zwierząt. "Dzięki tej inicjatywie możemy pomóc większej liczbie zwierząt, które pilnie potrzebują wsparcia," podkreśliła Walentynowicz.

Podczas pogrzebu nie zabrakło emocjonalnych momentów, gdy Wiktor Zborowski zabrał głos, dzieląc się wspomnieniami o Stanisławie Tymie oraz jego niestrudzonej walce o lepsze życie dla zwierząt i ludzi. Ten wzruszający hołd pozostanie w pamięci wszystkim uczestnikom ceremonii.