Natasza Urbańska rozpoczęła swoją karierę w show-biznesie niemal trzy dekady temu, dołączając do zespołu teatru muzycznego Studio Buffo. Właśnie tam, jako młoda artystka, poznała Janusza Józefowicza - swojego przyszłego męża. Mimo licznych spekulacji w mediach dotyczących kryzysów w ich małżeństwie, Natasza i Janusz wciąż tworzą zgrany duet. W sierpniu świętowali 16. rocznicę ślubu, co potwierdza ich silne więzi.

"My po prostu lubimy spędzać ze sobą czas. Uwielbiam swojego mężczyznę za to, że jest zabawny, inteligentny i ciągle mnie zaskakuje. Ciągle czuję niedosyt, co może być kluczem do naszego szczęścia. Trudno mi uwierzyć, że trafiłam na mężczyznę swojego życia" - powiedziała Natasza w wywiadzie.

W ostatnim czasie, Natasza była gościem programu "Onet Rano", gdzie promowała swój najnowszy singiel "Ostatni raz", który porusza temat miłości. W rozmowie z Odeta Moro, artystka skupiła się także na relacjach z mężem.

"Czuję się szczęśliwa, że mam u boku cudownego mężczyznę, z którym łączą mnie tak silne więzi. Nasz związek ciągle ewoluuje, co jest niesamowite" - dodała. Kiedy Odeta zapytała Nataszę o codzienne nawyki Janusza, artystka przyznała, że ich małe przyzwyczajenia, jak pozostawienie opakowania po naleśnikach w lodówce, nie wpływają na ich relacje. "To nas nie rozdzieli, potrafię się z tego śmiać" - wyznała.

Natasza nie ukrywa swojego uczucia do Janusza: "Kocham go za to, że zawsze stawia mnie na pierwszym miejscu. Emanuje miłością i dbałością. Po tylu latach czuję się najpiękniejszą kobietą w jego oczach - wręcz królową!" – zapewniła. Od lat razem przeżywają zarówno radosne, jak i trudne chwile, z każdą przeszkodą ich miłość staje się silniejsza.

Obecnie ich związek jest przykładem na to, jak ważna jest komunikacja i wsparcie w relacjach. Jak przyznaje Natasza, kluczem do ich szczęścia jest wzajemne zrozumienie i dbanie o siebie nawzajem w codziennych sprawach. Ciekawe, co przyniesie przyszłość tej parze, która zdaje się być jednym z najbardziej zgranych duetów w polskim show-biznesie.