Niedziela handlowa. Dlaczego powinna być w co drugi weekend?
2024-12-22
Autor: Ewa
Dziś mamy kolejną niedzielę handlową, co wywołuje wiele dyskusji na temat przyszłości handlu w Polsce. Niektórzy politycy postulują, aby niedziele handlowe przywrócić na stałe, w każdą lub co drugą niedzielę. To jednak rodzi pytania: Czy takie zmiany byłyby korzystne dla naszej gospodarki? Jak wpłynęłyby na rynek pracy i życie codzienne Polaków? I czy rzeczywiście tego chcemy?
Ograniczenia związane z handlem w niedziele są w Polsce wprowadzane od 2018 roku, a od 2020 roku zasady stały się jeszcze bardziej rygorystyczne. W wyniku tych zmian większość sklepów jest zamknięta w niedziele, z wyjątkiem niewielkiej liczby dni, gdy można robić zakupy. Warto też zauważyć, że stacje paliw oraz sklepy prowadzone przez właścicieli są jednymi z nielicznych miejsc, które pozostają otwarte.
Mimo że w Sejmie pojawiają się propozycje przywrócenia handlu w niedzielę, zdania w społeczeństwie są podzielone. Z jednej strony występuje obawa, że pozwolenie na zakupy w niedzielę zachwieje równowagę na rynku lokalnym i zagraża małym przedsiębiorstwom. Z drugiej strony, zwolennicy handlu w te dni argumentują, że zwiększy to możliwości zatrudnienia i wpływy budżetowe.
Na poziomie europejskim Polska nie jest odosobniona w temacie ograniczeń handlowych w niedziele. W krajach takich jak Niemcy czy Francja również obowiązują zakazy handlu, choć w innej formie. W Chorwacji i Belgii sklepy mogą decydować o swoich godzinach otwarcia, co pokazuje, że model handlu w niedzielę jest różnorodny i często dostosowany do lokalnych potrzeb.
W kontekście polskiej gospodarki wartość handlu detalicznego osiąga 15% całkowitego PKB. Badania pokazują, że mimo zakazu handlu w niedzielę, wartość ta wciąż rośnie. W 2022 roku wartość obrotów w handlu detalicznym wzrosła o 155% w porównaniu z 2015 rokiem, mimo że inflacja wyniosła 40%. To sugeruje, że konsumenci przestawiają swoje wydatki na inne dni tygodnia i nie są w stanie określić, czy brak niedziel handlowych wpływa na decyzje zakupowe.
Z pewnością możemy zauważyć, że w ostatnich latach zmniejsza się liczba małych sklepów w Polsce. W 2022 roku zamknięto 5000 punktów sprzedaży. W 2015 roku mieliśmy 402 000 sklepów, dzisiaj jest ich już tylko około 369 000. To niepokojący trend, który może mieć długofalowe konsekwencje dla lokalnych społeczności oraz producentów żywności.
Czy powrót do handlu w niedzielę byłby korzystny dla pracowników? Teoretycznie, więcej godzin pracy może przynosić lepsze wynagrodzenia, jednak istnieje ryzyko, że duże sieci handlowe zaczęłyby wywierać presję na pracowników, aby ci zgadzali się na pracę w te dni. Warto również zastanowić się, czy prasowanie popytu na pracę w handlu jest konieczne, skoro wskaźniki bezrobocia w Polsce są na niskim poziomie.
Dodatkowo, aktualne badania przeprowadzone przez BIG Infomonitor pokazują, że tylko 21% Polaków chce pełnego przywrócenia handlu w niedzielę, a podobny odsetek opowiada się za całkowitym zakazem. Co więcej, 40% Polaków z chęcią widziałoby możliwość robienia zakupów częściej w niedzielę, ale 18% nie ma zdania na ten temat.
Z perspektywy ekonomicznej, przywrócenie handlu w niedzielę może nie przynieść oczekiwanych korzyści. Potrzebna jest rzetelna analiza, która uwzględni wszystkie zmienne – od trendów zakupowych po realny wpływ na lokalne społeczności. Bez względu na kierunek zmian, kluczowe jest, aby dostosować podejście do aktualnych potrzeb zarówno pracowników, jak i konsumentów.