Bürgerinitiative Lebensraum Vorpommern (BLV) złożyła skargę do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ) oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, informując o tym Zarząd Morskiego Portu Szczecin-Świnoujście (ZMPSiŚ). Inwestycja dotyczy budowy nowoczesnego, głębokowodnego terminala kontenerowego w Świnoujściu, który miałby kosztować ponad 10 miliardów złotych.

ZMPSiŚ przywołał decyzję środowiskową wydaną w lutym, podkreślając, że dokumentacja była rzetelnie przygotowana i zweryfikowana przez odpowiednie organy. Władze portu zapewniają, że pomimo skargi, prace nad inwestycją będą kontynuowane według najwyższych standardów ochrony środowiska. Prezes ZMPSiŚ, Jarosław Siergiej, nie krył zaskoczenia, informując, że skarga była spodziewana, a same prace ruszyły zgodnie z wcześniejszymi planami.

Skarga, która wpłynęła do GDOŚ w marcu, liczy niemal sto stron. Oprócz zaskarżenia decyzji środowiskowej, BLV domaga się także wstrzymania jej natychmiastowego wykonania. Obecnie brak jest informacji dotyczących terminu rozpatrzenia wniosku. Wiceminister infrastruktury i poseł z regionu, Arkadiusz Marchewka, stwierdził, że decyzja GDOŚ jest "ostateczna" i nie została podważona przez niemiecką organizację pozarządową.

Planowana budowa terminala przewiduje obsługę największych statków kontenerowych na świecie, co może stanowić istotny impuls dla gospodarki regionu oraz poprawić bezpieczeństwo kraju. Warto zaznaczyć, że w lutym 2025 roku wydano kolejną decyzję środowiskową, która umożliwia kontynuację projektu.

BLV argumentuje, że wpływ inwestycji na okolice Bałtyku oraz obszary chronione nie został wystarczająco uwzględniony. Przypomnijmy, że organizacja ta podniosła już wcześniej podobne zarzuty, co wzbudziło kontrowersje w niemieckich mediach. Dodatkowo apelują oni o zwrócenie uwagi na kwestie związane z polską platformą wiertniczą, która realizuje poszukiwania gazu w Zatoce Pomorskiej. Ich zdaniem, intensyfikacja transportu morskiego może przynieść dramatyczne konsekwencje dla lokalnych ekosystemów.

Nieprzekonywujące argumenty BLV wywołały spore emocje w Polsce, gdzie inwestycja jest postrzegana jako krok naprzód dla rozwoju regionu, szczególnie w kontekście zwiększenia konkurencyjności portów bałtyckich. Użycie przez BLV sformułowania, że polski rząd "niszczy Morze Bałtyckie", podkreśla intensywność dyskusji na temat równowagi między rozwojem ekonomicznym a ochroną środowiska. Obiekcje środowiskowe poruszane przez BLV są jednak przedmiotem intensywnego sporu politycznego i społecznego w regionie, gdzie zainwestowane będą ogromne środki.

Czy Polska utrzyma plany budowy nowego portu? Jak zareaguje na to niemiecka strona? Pozostaje obserwować przebieg tej sprawy!