Niemiecki Kryzys Motoryzacyjny: Czy Niemcy Zaczną Naprawiać Samochody w Polsce?
2024-11-25
Autor: Magdalena
W warsztacie samochodowym Herbst w sercu Berlina praca wre. Klienci z utęsknieniem czekają na przeglądy, naprawy czy wymianę opon swoich samochodów. Na parkingu czekają liczne samochody, od klasycznych Volkswagenów po wysłużone Volvo. Jak mówi Ralf Graf Adelmann, właściciel warsztatu, obecnie przeżywają czas prosperity. Więcej klientów niż kiedykolwiek, kalendarze pełne, a swoje stare auta naprawiają zamiast inwestować w nowe, których dostawy mogą trwać 8-9 miesięcy. Klienci obawiają się przyszłości, zastanawiając się, czy warto inwestować w samochody spalinowe, czy lepiej postawić na elektryki.
Niemiecka branża motoryzacyjna, niegdyś symbol solidności i gospodarczej potęgi, znalazła się w kryzysie. W 2023 roku w branży pracowało około 800 tysięcy osób, co stanowiło kluczowy segment gospodarki. Jednak rosnąca konkurencja, zwłaszcza ze strony chińskich producentów samochodów, oraz problemy największego koncernu, Volkswagena — który planuje zamknięcie trzech zakładów na terenie Niemiec — poważnie rujnują sytuację. Ostatnie dane wskazują na dramatyczny spadek zamówień, co zmusza wiele firm do zwolnień i przemyśleń na temat przyszłości.
Kryzys motoryzacyjny w Niemczech nie dotyka tylko ich rynku. Polsce, która jest największym partnerem handlowym Niemiec, grozi spadek eksportu, w szczególności sektora motoryzacyjnego, który odgrywa kluczową rolę w polskiej gospodarce. Z danych wynika, że niemiecki rynek pochłaniał produkty motoryzacyjne o wartości 55 mld złotych, co stanowi około jednej trzeciej polskiego eksportu do Niemiec. Firmy, takie jak MB Pneumatyka, odnotowują spadek zamówień nawet o 40%, co zmusza je do dywersyfikacji klientów poza rynek niemiecki, aby uniknąć strat.
Prasa spekuluje, że niemieckie koncerny mogą zacząć przenosić niektóre operacje do Polski, gdzie koszty produkcji są niższe. Jednak eksperci podkreślają, że nie można liczyć na długotrwałe inwestycje — najpierw muszą stanąć na nogi fabryki w Niemczech, aby mogły zlecać produkcję za granicą. Podobnie ostrzegają, że spadek zamówień w Niemczech przełoży się na niższą produkcję w całej Europie, w tym w Polsce, co może stworzyć efekt domina.
Jak oceniają specjaliści, sytuacja nie wygląda dobrze. Przewidują, że jeśli obecne problemy będą się utrzymywać, może dojść do recesji podobnej do tej z okresu po II wojnie światowej. Istnieje pilna potrzeba reform w niemieckiej gospodarce, aby przywrócić motoryzację na ścieżkę wzrostu. Ralf Graf Adelmann z warsztatu Herbst zwraca uwagę, że sytuacja jest katastrofalna i należałoby podjąć pilne działania, aby uratować przemysł motoryzacyjny w obu krajach.